Tajemnicza śmierć 35-latki

Prawie trzy godziny trwała walka o życie młodej kobiety. Niestety, 35-latka po wizycie w przychodni zmarła. – Przyczyna śmierci jest nieznana, ale na pewno nie miało to nic wspólnego z covidem i szczepionką – podkreślają chełmscy medycy.

– Pacjentka miała umówioną wizytę lekarską z powodu dolegliwości. Nagle jej stan się pogorszył. Nie była po szczepieniu na koronawirusa – dementuje pogłoski Mariusz Żabiński, dyrektor Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie.
Młoda, bo zaledwie 35-letnia, kobieta, która nie cierpiała na żadne choroby przewlekłe. W ubiegły wtorek (4 maja) zgłosiła się do przychodni przy ul. Połanieckiej.

Nagle osunęła się na podłogę. Pracownicy MSP ZOZ natychmiast podnieśli larum i wezwali pogotowie ratunkowe. Karetka na sygnale przyjechała do przychodni, a ratownicy rozpoczęli resuscytację. Dramatyczna akcja trwała blisko godzinę, ale bez rezultatu. Nieprzytomna pacjentka trafiła w końcu na SOR. Tam kolejne prawie dwie godziny lekarze walczyli o życie 35-latki. Niestety, organizm kobiety poddał się. Lekarz stwierdził zgon.

Wykonane naprędce badania wykluczyły jakiekolwiek zmiany w mózgu czy sercu. Najprawdopodobniej doszło do zatoru płucnego. Dlaczego? Tego nie wiadomo. – Przyczyna śmierci jest nieznana, dlatego w celu jej ustalenia zostanie wykonana sekcja zwłok. (pc)

News will be here