Walentynki na wesoło w Domu Kultury LSM

Wszystko podporządkowane miłości, różne objawy i przejawy tej miłości, w polityce i życiu, miłości do samego do siebie i relacji mężczyzna – kobieta. Maurycy Polaski, popularny aktor, kompozytor i autor podczas walentynkowego wieczoru kabaretowego w Domu Kultury LSM rozbawił lubelską publiczność do łez.

Polaski to osiadły w Krakowie… lublinianin. Popularność zdobył w „Spotkaniu z balladą” i „Kabarecie pod Wyrwigroszem”. Do Lublina zawsze wraca z wielkim sentymentem. Tutaj spędził bowiem dzieciństwo i młodość. Uczył się w Szkole Podstawowej nr 6, a następnie w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica. To w popularnym „Stasiu” rozpoczął przygodę ze sceną.

– Robiliśmy kabaret z Maćkiem Wijatkowskim, z nieżyjącym już Irkiem Ryńskim – wspomina. – Lublin to było wtedy takie zagłębie kabaretowe. Codziennie w Hadesie, na scence na dole były prezentacje świetnych kabaretów: Jeż, Czart, Nieznani Sprawcy i innych. – dodaje. Przez rok był także chórzystą w Teatrze Muzycznym, potem dostał się do krakowskiej szkoły teatralnej i osiadł na stałe w grodzie Kraka i Wandy.

Wszystkie utwory zaprezentowane w poniedziałkowy wieczór na scenie Domu Kultury LSM, na deskach którego Polaski gościł po raz pierwszy – W ogóle pierwszy raz w życiu jestem na LSM, choć przez 20 lat mieszkałem w Lublinie przy Puławskiej  mówił tygodnikowi – powstały w Krakowie i od anegdoty sprzed kilku stuleciu dotyczącej tego miasta rozpoczął koncert. – Podobno w 1596 roku, kiedy król Zygmunt August przeniósł się wraz ze swoim całym dworem z Krakowa do Warszawy poziom inteligencji w obu miastach wyraźnie wzrósł i tak to trwa do dzisiaj – powiedział Maurycy Polaski, wywołując salwy śmiechu na sali.

Było także sporo o ukochanym Lublinie z przepiękną melodyjną piosenką, której refren wielu z widzów zapewne długo nuciło sobie po koncercie: „Choć w Krakowie są znajomi i rodzina, durne serce się wyrywa do Lublina. Choć w Krakowie Wawel, planty, cud malina, do Lublina, do Lublina.”

Po koncercie widzowie mogli zamienić parę zdań z artystą, a także zakupić jego książki i płyty. Maurycy Polaski zachęcał do wsparcia realizowanego od blisko dwóch lat przez niego projektu w internecie „Mój przekaz dnia”. To satyryczne komentarze wymyślane i opracowywane każdego dnia. Aktora można wesprzeć na platformie patronite.pl BS

News will be here