Różnica zdań pomiędzy ratuszem a wykonawcą przebudowy ul. Zawadówka co do wykonanych prac i ich wartości spowodowały przestój w robotach. Wielu kierowcom puszczają przez to nerwy, a emocje udzieliły się także prezydentowi Chełma. Plan jest taki, że ul. Zawadówka ma być przebudowana do końca lipca, ale czy to realne?
Przebudowa ul. Zawadówka rozpoczęła się w kwietniu br. To początek największego zadania drogowego w dziejach miasta, opiewającego na 248 mln zł, zakładającego przebudowę szeregu miejskich ulic. Na początku czerwca br. ratusz informował, że prace przy ul. Zawadówka przebiegają zgodnie z harmonogramem, który zakładał termin zakończenia prac na lipiec br.
Według tego harmonogramu po 20 sierpnia rozpocząć miała się następnie przebudowa ul. Włodawskiej w ramach tego samego zadania drogowego. Przy ul. Zawadówka doszło jednak do przestoju w pracach, na co kierowcy od razu zwrócili uwagę i zaczęli się niecierpliwić. Emocje udzieliły się też Jakubowi Banaszkowi, prezydentowi Chełma, który wyjaśniał problem na swoim fejsbukowym profilu.
– Mieliśmy z wykonawcą odrębne zdanie, ocenę wykonanych prac, ich wartości, a nasze zdanie podzielał inspektor nadzoru – pisał 4 lipca prezydent Banaszek. – W takich sytuacjach występuje przerzucanie się pismami, większa ilość spotkań, dyskusje czy analizy. To trwa, a półtora tygodnia to nie kilka tygodni. Oczywiście, niektórzy oczekują, że wszystko zaakceptujemy, przyjmiemy, ale to tak nie działa. Zbyt poważne to sprawy i wartość inwestycji – 248 milionów złotych. Dlatego uprzejmie proszę o powściągliwość, cierpliwość.
Wkrótce potem dostaliśmy informację z Gabinetu Prezydenta Chełma, że problem na ul. Zawadówka został wyjaśniony, a „miasto nie poniesie dodatkowych kosztów związanych z chwilowym przestojem”. Plan był taki, że do końca tygodnia wykonawca miał ukończyć jeden pas drogi i przenieść się do drugi. Ale w kolejnych dniach drogowców na placu budowy nie było, a 12 lipca ratusz poinformował, że „podwykonawca” wznowi jednak roboty w poniedziałek, 15 lipca. Przebudowa ul. Zawadówka ma zakończyć się do końca lipca, ale wielu kierowców wątpi, że to realne.
– Następnie będziemy mieli około miesięczną przerwę ze względu na to, że na Włodawskiej MPGK realizuje prace związane z siecią wodociągową – informuje Gabinet Prezydenta Chełma. – Po zakończeniu prac przez MPGK wykonawca rozpocznie prace budowlane na Włodawskiej. (mo)