Zaczęło się od sprzeczki w sklepie, a skończyło wielką tragedią. Sprawa śmiertelnego ugodzenia nożem 27-latka na ul. Narutowicza w Lublinie doczekała się wyroku. Oskarżony o zabójstwo, 31-letni Kamil K. został skazany na 16 lat więzienia. Musi też matce ofiary zapłacić 30 tys. zł zadośćuczynienia.
Wszystko działo się w sobotni wieczór, 24 lutego ubiegłego roku w delikatesach przy ul. Narutowicza. Mateusz robił zakupy. Na skrzynkach z piwem siedzieli jego koledzy i rozmawiali z kasjerkami. Wtedy do kasy ustawiło się dwóch mężczyzn, którzy chcieli kupić piwo. Jednym z nich był Kamil K. To on – według śledczych – zaczął sprzeczkę. Miał pretensje do młodzieńców, że blokują przejście.
Druga cześć zajścia rozegrała się już na chodniku przed sklepem. Doszło do szarpaniny. Napastnik wyjął nóż i najpierw zranił w udo młodszego kolegę 27-latka. Potem zabójca zaatakował Mateusza. Chwycił go za szyję, odwrócił plecami do siebie i dźgał go nożem w klatkę piersiową i brzuch. Zadał cztery ciosy. Mimo reanimacji ofiara zmarła. LL
