Trwają prace związane z budową ostatniego odcinka al. NSZZ „Solidarność”. I urzędnicy, i mieszkańcy zgodnie przyznają, że to bardzo ważna i potrzebna inwestycja. Mieszkający przy tej ulicy świdniczanie zwracają jednak uwagę, że niedostatecznie zadbano o ich komfort i bezpieczeństwo, bo pokonanie placu budowy w drodze do domu, szkoły, czy po zakupy jest bardzo trudne.
O zajęcie się tym problemem zwrócił się do władz miasta radny Marcin Magier (Klub burmistrza Waldemara Jaksona).
– Budowa al. NSZZ „Solidarność” to ogromna inwestycja, która pozytywnie wpłynie na usprawnienie ruchu w Świdniku, jednak prace budowlane to też utrudnienia dla mieszkańców, którzy sąsiadują z placem budowy. Grupa mieszkańców zwróciła się z prośbą o utworzenie drogi tymczasowej, umożliwiającej skomunikowanie ich osiedla z infrastrukturą pieszą na terenie miasta.
Jedyna droga dojazdowa z tego obszaru prowadzi przez środek placu budowy, samochody są w stanie przejechać, ale problem pojawia się w przypadku pieszych. Jak mi przekazano, pokonanie pieszo placu budowy jest bardzo trudne z powodu grząskiego terenu i błota oraz stanowi realne niebezpieczeństwo z racji prowadzonych wykopów oraz ruchu pojazdów budowlanych. Trasę tę codziennie pokonują dzieci zmierzające do szkół oraz inne osoby chcące dotrzeć do miasta, lawirując między ciężkim sprzętem budowlanym, błotem a głębokimi wykopami – mówi radny.
Zgodnie z propozycją mieszkających tu osób najlepszym rozwiązaniem problemu mogłoby być utworzenie tymczasowego chodnika, np. z płyt betonowych, i z takim też wnioskiem radny zwrócił się do Ratusza.
Urząd Miasta nie odpowiedział jeszcze na tę interpelację, ale jak nas zapewniono przyjrzy się tej sprawie.
– Wykonawca inwestycji ma w umowie zapewnienie szlaków komunikacyjnych dla osób, które podczas budowy muszą się tamtędy przemieszczać. To powinno funkcjonować – mówi wiceburmistrz Marcin Dmowski.
Zgodnie z planem budowany odcinek al. Solidarności ma zostać oddany do użytku do końca tego roku. (w)
