Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Publicznego przyjechali na wschód Polski w ramach operacji służbowej i… na przejściu dla pieszych w Białopolu potrącili człowieka. Prokuratura apeluje o zgłaszanie się świadków wypadku.
We wtorek (28 listopada) około godz. 18.30 mężczyzna przeprowadzał rower przez oznakowane przejście dla pieszych, gdy uderzyła w niego Skoda Octavia. Autem podróżowali dwaj funkcjonariusze ABW na służbie (jeden z stopniu kapitana, drugi pułkownika). Jak później zeznali, było ciemno, a mężczyzna pojawił się nagle, nie wiadomo skąd.
64-latek przebywa pod opieką lekarzy. Ma złamaną nogę, uraz drugiej oraz obrażenia twarzy. Z jego relacji wynika, że szedł w kamizelce odblaskowej, a do potrącenia doszło przed zachodem słońca, gdy na dworze było jasno. Po wypadku miał dać komuś 20 zł, by ten kupił mu w pobliskim sklepie alkohol na uśmierzenie bólu. Z kolei świadek wypadku twierdzi, że 64-latek miał przy sobie jedynie schowaną opaskę odblaskową, a nie żadną kamizelkę. Sprzedawczyni sklepu zaprzecza też, by ktokolwiek kupował u niej alkohol tego popołudnia.
Pracujący nad sprawą śledczy pobrali do badań próbki krwi 64-latka, by ustalić, czy w chwili wypadku był trzeźwy. Zbadają też prędkość, z jaką poruszał się samochód funkcjonariusza ABW. Istotne dla sprawy są zeznania świadków.
– Każdy, kto widział zdarzenie lub posiada informacje na ten temat, proszony jest o zgłoszenie się bezpośrednio do Prokuratury Rejonowej w Chełmie – apeluje Andrzej Lebiedowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Chełmie. (pc)
