Będą protestować do skutku

„Suweren mówi dość, żądamy rozmów!” – pod takim hasłem 5 grudnia odbywała się demonstracja (na zdjęciu) pod Sądem Okręgowym . Tak jak w lipcu uczestnicy pikietowali w sprawie obrony niezależnych sądów. Organizatorem był Komitet Obrony Demokracji.


Kilkadziesiąt osób zgromadziło się we wtorkowy wieczór, aby sprzeciwić się zmianom w polskim sądownictwie, które od dłuższego czasu planuje Prawo i Sprawiedliwość. Uczestnicy wyrazili w ten sposób swój brak zgody na zmianę Konstytucji, autorytarne rządy, opresyjne państwo, wyjście Polski z Unii Europejskiej i upartyjnienie sądów.
– Jednoczymy się z tymi, którzy protestują przeciwko łamaniu zasad praworządności i niezawisłości sądów. Nie chcemy, żeby te zmiany odbywały się w sposób tak gwałtowny, szybki, nieprzemyślany. Nie chcemy zmian w ordynacji wyborczej na rok przed wyborami samorządowymi. Będziemy protestować w obronie sądów tak długo, jak będzie trzeba – informuje Sylwia Bogusz z Komitetu Obrony Demokracji.
Poprzez manifestacje odbywające się tego dnia w całym kraju, biorący w nich udział chcieli pokazać, że naród zasługuje na szacunek, godność, równość, wolność, przestrzeganie prawa, a także okazać solidarność z protestującymi pod Sejmem RP w Warszawie.
– W Sądzie Najwyższym zostanie utworzona izba dyscyplinarna, która będzie batem na prawników w szerokim tego słowa rozumieniu, czyli adwokatów, sędziów, prokuratorów, notariuszy i radców prawnych. Taka izba i jej prezes będzie ponad prezesem Sądu Najwyższego. Nie twierdzimy, że sądownictwo nie wymaga zmian. Wiele dziedzin w Polsce wymaga zmian, tylko że te zmiany powinny odbywać się w sposób przemyślany, rozsądny – twierdzi Sylwia Bogusz.
Joanna Niećko

News will be here