Będą warunki, to przewoźnik się znajdzie?

Prezydent Chełma Jakub Banaszek pochwalił się pozwoleniem na budowę nowego dworca autobusowego i biurowca. A mieszkańcy pytają, dla kogo ma powstać ten dworzec, skoro PKS został zlikwidowany, a publiczny transport praktycznie „leży”? – Tworzymy warunki firmom – tłumaczą urzędnicy.

„Nowy Dworzec i Biurowiec – decyzja o pozwolenie na budowę wydana” oznajmił prezydent Chełma Jakub Banaszek na swoim profilu internetowym. Chodzi o inwestycję w centrum miasta, na terenie dawnego dworca PKS. Miasto kupiło teren od likwidowanej spółki a pieniądze na biurowiec, w ramach programu Fabryka, wyłoży Agencja Rozwoju Przemysłu. „Fabryka” to program ARP, który ma wspierać rozwój średnich miast, które tracą funkcje społeczno-gospodarcze.

Biurowiec ma zachęcać firmy z sektora nowoczesnych usług, aby lokowały w takich miastach swoje siedziby, filie, oddziały. Przy biurowcu ma też powstać nowy dworzec autobusowy. I to zastanowiło naszych Czytelników. – Dla kogo ma powstać ten dworzec, skoro PKS upadł, a transport publiczny praktycznie leży? – pytają, nawiązując do wielu naszych artykułów na temat kłopotów komunikacyjnych mieszkańców regionu.

Do wielu wsi na terenie powiatu chełmskiego nie jeździ żaden przewoźnik. Nawet mieszkańcy dużych gmin, jak Siedliszcze, które leżą przecież przy głównej trasie krajowej, mają problem z dojazdem do Chełma. Niedawno pisaliśmy, że po pandemii jeden z przewoźników zamknął swoje połączenia. Nastolatkowie muszą jeździć do szkół w Chełmie dłuższą trasą przez Pawłów i Rejowiec Fabryczny. Powiat chełmski wytycza przy swoich nowych drogach przystanki autobusowe. Ale brakuje przewoźników, którzy chcieliby się na nich zatrzymywać. Znajdą się chętni do korzystania z nowego dworca w mieście?

– Ta inwestycja to przede wszystkim biurowiec, który ma ściągać do miasta biznes i zmienić wizerunek centrum miasta – mówi Wojciech Wójcik, dyrektor gabinetu prezydenta miasta Chełm. – Ale zależało nam także na tym, żeby zachować funkcję dworca, dlatego zaplanowano tam kilka stanowisk dla autokarów.

Będą mogli z nich korzystać prywatni przewoźnicy, tak jak korzystali wcześniej z dworca PKS. – Chodzi głównie o autokary, dla których brakuje miejsca np. na dworcu busów przy alei Armi Krajowej – mówi W. Wójcik. – Ale o szczegółach jeszcze za wcześnie mówić. Nam generalnie zależy na tworzeniu warunków do tego, żeby przewoźnicy mieli możliwość korzystania z dworca. Mamy nadzieję, że gdy już powstanie, pojawi się zainteresowanie. (bf)

News will be here