Bez funduszu gminie lżej

Rada Gminy Kraśniczyn nie wyraziła zgody na wyodrębnienie w budżecie funduszu sołeckiego. – Fundusz taki niepotrzebnie uszczupla środki na inwestycje, które gmina może przeznaczyć na wkłady własne do unijnych projektów – przekonuje wójt Monika Grzesiuk.

Uchwałę o niewyodrębnianiu funduszu sołeckiego radni podęli jednogłośnie. Wnioskowała o to wójt Monika Grzesiuk, która zapewnia, że nie miała sygnałów od sołtysów, ani radnych, że taki fundusz jest w tym roku niezbędny, a oni znają najlepiej potrzeby lokalnych społeczności.

– W naszym przypadku byłaby to kwota ok. 163 tys. zł. Przeliczając to na poszczególne sołectwa byłyby to sumy od 1800 zł do 18 000 zł – wylicza wójt Grzesiuk. – Dla gminy to też dodatkowa praca związana z przygotowaniem i rozliczeniem co roku 20 drobnych inwestycji, bo tyle jest sołectw w gminie. Fundusz sołecki niepotrzebnie też uszczupla niezbyt duże środki gminne na inwestycje, które gmina może przeznaczyć na wkłady własne do unijnych projektów. Poza tym taki fundusz często bywa konfliktogenny. Na zebranie wiejskie przyjdzie kilku mieszkańców i podejmie jakąś decyzję, którą potem 10 innych osób krytykuje i konflikt gotowy – przekonuje wójt.

Jak zapewnia M. Grzesiuk gmina planując corocznie inwestycje i tak zawsze konsultuje je z radnymi i sołtysami. (kg)

News will be here