Nie zajrzymy do studni odkrytej w trakcie remontu Krakowskiego Przedmieścia. Początkowo 23-metrowa studnia miała zostać przykryta szklaną płytą a jej szyb miał zostać oświetlony. Ratusz musi jednak zmieć plany.
– Niestety, mimo podjętych prób udostępnienie studni odkrytej w pobliżu Bramy Krakowskiej w postaci „okna czasu” nie jest możliwe ze względów bezpieczeństwa. Obiekt jest w bardzo złym stanie technicznym i pomimo możliwych do zastosowania zabezpieczeń groziłby zawaleniem – wyjaśnia Joanna Bobowska z biura prasowego ratusza.
Dawną miejską studnię upamiętnić ma za to nowy zdrój wodny. Zaznaczone zostaną też kontury odkrytych podczas remontu pozostałości obronnego barbakanu. Jego zarysy zostaną zaznaczone przy pomocy kolorowej kostki. – Po całkowitym odsłonięciu wnętrza studni zauważono, że mur na głębokości ok. 70 cm na całym obwodzie uległ odspojeniu. Zauważono również liczne ubytki cegieł i zaprawy oraz zacieki na ścianach świadczące o przenikaniu wód z gruntu do środka – tłumaczy Joanna Bobowska.
Utrudnieniem dla wyeksponowania studni okazał się również odkryte kable energetyczne, które uniemożliwiają wykonanie konstrukcji odciążającej. – W ocenie kierownika budowy, inspektora nadzoru inwestorskiego oraz projektanta, z uwagi na lokalizację odspojenia się murów studni, słaby, „wiekowy” materiał (cegła, zaprawa) oraz bliskie sąsiedztwo drogi użytkowanej przez samochody o znacznej masie (komunikacja miejska, służby komunalne) istnieje duże niebezpieczeństwo, że odtworzona studnia w przyszłości może ulec ponownemu uszkodzeniu i stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa osób znajdujących się w jej sąsiedztwie – dodaje Joanna Bobowska.
W dalszym ciągu trwa remont Krakowskiego Przedmieścia. Ostatnio kostka układana jest w rejonie Bramy Krakowskiej. Wykonawca na zakończenie wszystkich prac miał czas do końca czerwca br. Od 1 lipca ratusz nalicza kary za każdy dzień zwłoki. (EM.K.)
