Bez wiary i bez walki

GÓRNIK II ŁĘCZNA – UNIA BIAŁOPOLE 6:0 (3:0)


1:0 – Fiedeń (8), 2:0 – Świeca (16), 3:0 – Fiedeń (19), 4:0 – Świeca (62), 5:0 – Szałachowski (65), 6:0 – Iwańczuk (69).

UNIA: Skuczyński – M. Cor, Bureć, Ślusarz, K. Cor (55 Piekaruk), Domińczuk, Zdybel, Sarzyński (80 Kowalski), Ostrowski (41 J. Łukaszewski), Steciuk (60 Barszczewski), Oleszczuk.

Po meczu trener gości Robert Tarnowski nie mógł nic pozytywnego powiedzieć o postawie swoich zawodników. Unia zagrała bardzo słabe spotkanie i końcowy wynik w pełni odzwierciedla boiskowe wydarzenia.

– Ten mecz przegraliśmy już w szatni, przed wyjściem na boisko – mówił po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec Unii. – Pozwoliliśmy przeciwnikowi dosłownie na wszystko. Byliśmy zdecydowanie słabsi pod każdym względem. Zagraliśmy bez wiary, bez walki, nie stworzyliśmy sobie ani jednej dogodnej sytuacji do zdobycia gola, którą moglibyśmy wykorzystać. Były jakieś zalążki akcji, ale groźnej okazji nie mieliśmy.

Unia już po 20 minutach gry przegrywała różnicą trzech goli. Do przerwy rezerwy Górnika mogły prowadzić wyżej, ale nie wykorzystały rzutu karnego. – Odstawaliśmy od przeciwnika wyraźnie, głównie pod względem motorycznym. Co drugi mecz gramy tak, że nie walczymy, nie biegamy, jesteśmy zrezygnowani. Ostatnio pod tym względem wyglądaliśmy naprawdę dobrze i efekt był taki, że potrafiliśmy urwać punkty Opolaninowi. Gdy walczymy, biegamy, wierzymy w korzystny wynik do końca, a mimo to przegramy, nie ma do chłopaków pretensji, bo wiem, że dali z siebie maksa.

Dla mnie w tym momencie liczy się przede wszystkim podejście do meczu, wynik natomiast jest sprawą drugorzędną. Mam nadzieję, że w spotkaniach, które pozostały nam do rozegrania, drużyna będzie walczyć, nie przejdzie obok meczu. Jesteśmy bardzo młodą drużyną. Dziś od pierwszej minuty zagrało aż czterech juniorów młodszych i dwóch starszych. Ci chłopcy nie mają jeszcze doświadczenia, brakuje im ogrania w seniorach. Byliśmy osłabieni kadrowo, bo nie mogli zagrać Szymon Łukaszewski i Sławomir Leśnicki. Od pięciu kolejek nie ma z nami Dawida Lewkowicza, który wyjechał za granicę do pracy – podsumowuje trener Tarnowski.

Unia Białopole w najbliższą środę zagra z Orlętami Łuków, natomiast w niedzielę 6 czerwca o 16.00 u siebie zagra ze Spartą Rejowiec Fabryczny. (d)

News will be here