Bezcenne zwycięstwo przy rekordowej frekwencji

ChKS CHEŁMIANKA – SIARKA TARNOBRZEG 1:0 (0:0)


1:0 – Czułowski (87).

ChKS: Długosz – Mazurek, Budzyński, Kanarek, Wiatrak, Brzozowski, Piekarski, Bonin, Dziubiński (90 Bednara), Skoczylas (74 Czułowski), Kahsay (82 Myśliwiecki).

Tysiąc widzów na trybunach, świetna atmosfera, wielkie emocje na boisku do ostatniego gwizdka sędziego – tak wyglądał sobotni szlagier 31. kolejki III ligi, w którym Chełmianka zmierzyła się z liderem rozgrywek Siarką Tarnobrzeg. Kibice obejrzeli jednego gola, ale za to zdobytego przez gospodarzy. Decydujące trafienie padło w 87 min. i goście nie byli już w stanie właściwie zareagować. Tym samym Chełmianka w tej rundzie ma na koncie komplet wygranych z dotychczasową czołówką tabeli.

Takiego meczu na Stadionie Miejskim w Chełmie, w ramach III ligi, dawno nie było. Na trybunach zasiadło 1 000 widzów, w tym prawie 150 z Tarnobrzega. Kibice stanęli na wysokości zadania, bo od pierwszej do ostatniej minuty głośno dopingowali zespół Tomasza Złomańczuka. A ten odpłacił im się dobrą grą i zwycięstwem. Początek meczu należał do Siarki. W 6 min. goście mieli stuprocentową szansę do zdobycia gola, ale świetną interwencją popisał się Jakub Długosz, broniąc strzał z 5 metrów. 22-letni golkiper stanął między słupkami, bo podstawowy bramkarz Chełmianki, Sebastian Ciołek pauzował za czerwoną kartkę, jaką obejrzał tydzień wcześniej w Radzyniu Podlaskim. Długosz w pierwszej połowie miał jeszcze jedną świetną paradę, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i groźnym strzale głową z bliska.

Pierwsze 45 minut przypominało szachy. Jedna i druga drużyna czuła respekt do przeciwnika, żadna nie chciała zaatakować z animuszem, by nie narazić się na kontrę ze strony rywala. Nieco lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy częściej byli w posiadaniu piłki, ale poza dwoma sytuacjami, w których górą był Długosz, innych okazji sobie nie stworzyli. Co prawda zespół z Tarnobrzega liczył na stałe fragmenty gry, z których w obecnym sezonie strzelił wiele goli, ale trener gospodarzy Tomasz Złomańczuk uczulił swoich zawodników, by uważali przede wszystkim na bardzo wysokich, mierzących blisko 2 m, obrońców Józefiaka i Bierzało, którzy w pojedynkach o górne piłki są bardzo groźni. Chełmianka z kolei poza kilkoma dośrodkowaniami, próbami uderzeń z dystansu, poważniej nie zagroziła bramce Siarki.

Znacznie ciekawsza była druga połowa meczu, a to za sprawą przede wszystkim zespołu gospodarzy. Już w 50 min. chełmianie mogli wyjść na prowadzenie. Adrian Dziubiński uderzył z pierwszej piłki, ale bramkarz Siarki zdołał wybić na rzut rożny zmierzającą do siatki przy słupku piłkę. Z każdą minutą rosła optyczna przewaga chełmskiej drużyny. Ataki gospodarzy były coraz groźniejsze. W 70 min. obrońca Siarki w ostatniej chwili zablokował strzał Grzegorza Bonina. Silnie bita piłka zmierzała w środek bramki. Gra Chełmianki w tej fazie meczu mogła się podobać. Co prawda gospodarzom przytrafiły się błędy, ale świetne interwencje w grze defensywnej Przemysława Kanarka, a potem Piotra Piekarskiego pozbawiły gości szansy na zdobycie gola. W 87 min. akcję na prawej stronie zapoczątkował Kacper Wiatrak. Zagrał do Patryka Czułowskiego, a ten po wymianie piłki z Pawłem Myśliwieckim oddał precyzyjny, płaski strzał przy samym słupku, po którym bramkarz Siarki mógł tylko sięgnąć po piłkę, która ugrzęzła w siatce.

Goście próbowali jeszcze zmienić niekorzystny wynik, odkryli się i niewiele brakowało, a Jakub Bednara zaraz po wejściu na boisko w 90 min. podwyższyłby wynik na 2:0. Piłka po strzale środkowego pomocnika Chełmianki poszybowała jednak nad poprzeczką. W doliczonym czasie gry świetną okazję stworzyła sobie też Siarka. Po stałym fragmencie piłkę meczową na głowie miał Paweł Mróz. Z pięciu metrów trafił prosto w Długosza, który w sobotnie popołudnie rozegrał najlepszy mecz ze wszystkich dotychczasowych w barwach chełmskiego zespołu.

Chełmianka w następnej kolejce zagra z Sokołem w Sieniawie. Początek spotkania o godz. 17.00. By myśleć o pierwszym miejscu na koniec rozgrywek podopieczni Tomasza Złomańczuka muszą wygrać wszystkie trzy mecze i liczyć na potknięcia Siarki oraz ŁKS Łagów, z którymi mają korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań. (d)

News will be here