Próbowali wymusić na młodych, by tamci zapłacili za ich zakupy. Gdy spotkali się z odmową, pobili przed sklepem i okradli. Potem jednego z nich usiłowali zastraszyć. Teraz staną przed sądem.
Sytuacja miała miejsce jesienią ubiegłego roku obok „Biedronki” przy al. Armii Krajowej, gdzie dwaj młodzi mężczyźni (19 i 20 lat) wybrali się na nocne zakupy. Gdy ładowali do koszyka prowiant, zaczepili ich dwaj delikwenci (18 i 26 lat). Nieznajomi zażądali, by tamci zapłacili również za ich sprawunki.
– Gdy spotkali się z odmową, wyszli na zewnątrz i czekali przed wyjściem. Po opuszczeniu sklepu pokrzywdzeni zostali pobici i okradzeni przez napastników – relacjonowała zaraz po zdarzeniu starszy sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Napadnięci opisali napastników, a policjanci sięgnęli po zapis z monitoringu sklepu. Dzięki temu szybko namierzyli i zatrzymali odpowiadającego rysopisowi 18-latka. Znaleźli przy nim marihuanę. Zaraz potem zatrzymany został drugi sprawca rozboju. W mieszkaniu 26-latka mundurowi znaleźli skradzione przedmioty oraz marihuanę.
Obaj sprawcy w momencie zatrzymania byli pijani. Na dodatek okazało się, że starszy próbował zastraszyć ofiarę, by nie zgłaszała sprawy policji.
Po kilku miesiącach śledztwa prokuratura skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko 26- i 18-latkowi. Notowanym za podobne przewinienia zgodnie z kodeksem karnym grozi nawet 12 lat pozbawienia wolności. (pc)