Blokowali drogę, w aucie czuć było alkohol

Krasnostawska policja sprawdza. co tak naprawdę stało się na drodze w Bończy (gmina Kraśniczyn). Nasz Czytelnik natchnął się tam na dostawcze auto zaparkowane w poprzek jezdni. W środku byli dwaj pijani mężczyźni.

Czytelnik naszego tygodnika w poniedziałek (11 października) przejeżdżał przez gminę Kraśniczyn. – Między szóstą a siódmą znalazłem się w miejscowości Bończa Kolonia – opowiada mężczyzna. – Nagle, za zakrętem drogi zobaczyłem dostawcze auto zaparkowane w poprzek jezdni, a taki sposób, że ciężko było je wyminąć. Mało tego, jedno koło pojazdu utkwiło na poboczu. Pomyślałem, że może coś się stało, że może ktoś potrzebuje pomocy – dodaje.

Kierowca zbliżył się do dostawczaka i zobaczył, że w środku ktoś siedzi. – Zapukałem w szybkę, otworzyli mi ją dwaj mężczyźni. Ze środka czuć było silną woń alkoholu – dowiadujemy się.

Mężczyźni przekonywali, że to nie oni prowadzili dostawczego mercedesa, że skończyło się im paliwo i kierowca poszedł go szukać po okolicznych wsiach. Sprawa wydała się naszemu Czytelnikowi podejrzana. – Widać było ślady na jezdni wskazujące na to, że kierowca dostawczaka po prostu wpadł w poślizg i utknął jednym kołem na poboczu. Postanowiłem o wszystkim powiadomić policję, pojazd ten stanowił zagrożenie dla innych kierowców – mówi.

Gdy mundurowi pojawili się na miejscu, trafili jedynie na porzucone auto.

– Nikogo, także mężczyzny, który informował o zajściu, nie było – mówi Piotr Wasilewski z krasnostawskiej policji. Po jakimś czasie przy dostawczaku pojawił się mieszkaniec gminy Leśniowice. Miał przy sobie kanister na paliwo, a także… prawie 3 promile alkoholu. Początkowo policja sądziła, że to on kierował dostawczakiem, ale ostatecznie sprawa nie jest zakończona. – Śledztwo jest w toku, ustalamy kto kierował tym pojazdem i dlaczego porzucił – dodaje Wasilewski. (kg)

News will be here