Pisk opon, huk uderzenia i krzyki świadków. Wczoraj w południe na przejściu dla pieszych przy rondzie niedaleko chełmskiej komendy policji doszło do potrącenia 17-letniego chłopaka.
Według wstępnych ustaleń policji, kierowca toyoty, 51-letni mieszkaniec regionu nie zachował należytej ostrożności i potrącił nastolatka, który w poniedziałek (3 listopada) przechodził przez oznakowane przejście przy rondzie u zbiegu ulic Hrubieszowskiej, Żwirki i Wigury oraz al. Żołnierzy Wojska Polskiego. Nastolatek z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Zarówno kierowca, jak i poszkodowany byli trzeźwi. Na szczęście chłopcu nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia. – Wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia – przekazuje nadkomisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie. – Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu drogowego o rozwagę, wzajemny szacunek i ostrożność.
To kolejny wypadek, który przypomina, że chwila nieuwagi za kierownicą może w ułamku sekundy zmienić czyjeś życie. Jesień to czas szczególnie niebezpieczny: zapadający wcześnie zmrok, deszcz, mgła, śliska nawierzchnia. W takich warunkach pieszy, nawet widoczny na pasach, może zostać dostrzeżony zbyt późno. Policjanci przypominają, że piesi są niechronionymi uczestnikami ruchu. Przy zderzeniu z pojazdem, nawet jadącym z niewielką prędkością, ryzyko ciężkich obrażeń jest ogromne. – Każdy z nas może być znaleźć się w roli kierowcy, który jedzie zmęczony po pracy, albo pieszego, który wraca ze szkoły. A przecież każdy ma swoją historię i swoje miejsce, do którego chce bezpiecznie dotrzeć. Dlatego nie pozwólmy, by pośpiech i nieuwaga przerwały komuś tę drogę. Zwolnijmy. Spójrzmy dwa razy i pamiętajmy, że życie ludzkie nie ma ceny – dodaje Czyż. (bm, fot. KMP w Chełmie)


































