Chełmianka grała do końca

STAL STALOWA WOLA – ChKS CHEŁMIANKA 0:1 (0:0)
0:1 – Mazurek (88 karny).


ChKS: Ciołek – Budzyński, Duda, Mazurek, Brzozowski (90+2 Giletycz), Skoczylas, Piekarski (46 Myśliwiecki), Czułowski, Wójcik (72 Dziubiński), Bonin, Kahsay (90 Bednara).

Do samego końca nie było wiadomo, czy mecz w ogóle dojdzie do skutku. W środę, trzy dni przed spotkaniem, Stal chciała przełożyć starcie z Chełmianką, bo kilkunastu zawodników rzekomo miało objawy zatrucia pokarmowego. I pewnie chełmski klub wyraziłby na to zgodę, jednak wcześniej działacze postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście w Stalowej Woli jest epidemia. Okazało się, że tego samego dnia drużyna odbyła dwa treningi, następnego kolejny, a w piątek również trenowała.

W zajęciach brało udział około 20 graczy. Dochodziły też głosy, iż najlepsi zawodnicy w ostatnim meczu z Podhalem doznali kontuzji i przeciwko Chełmiance nie wystąpią. Kadra drużyny ze Stalowej Woli liczy jednak około 30 zawodników, a nie 19, jak w Chełmiance. Jeszcze w sobotę przed południem trener Stali Łukasz Surma próbował przekonywać szkoleniowca Chełmianki, że ma do dyspozycji zaledwie 11 graczy i prosił o zgodę na przełożenie meczu.

Ostatecznie Tomasz Złomańczuk i sami piłkarze chełmskiego zespołu zdecydowali, że mimo wszystko chcą spotkanie rozegrać, tym bardziej, że mecz miałby zostać przełożony na którąś ze śród, a Chełmianka wiosną w środku tygodnia ma do rozegrania jeszcze kilka spotkań. Przy wąskiej kadrze, kontuzjach Michała Wołosa i Kacpra Wiatraka, przekładanie meczu ze Stalą, która dysponuje szeroką kadrą, dla chełmskiej drużyny nie było zatem korzystne.

Na miejscu okazało się, że mimo aż tylu problemów, trener Surma do kadry meczowej powołał 18 zawodników. Faktem jest, że nie było w niej ani Daniela Świderskiego, ani Sławomira Dudy, czołowych graczy gospodarzy.

W całym meczu stroną przeważająca była Chełmianka. Gościom grało się jednak bardzo ciężko, bo Stal, mimo że wystąpiła przed własną widownią, zagrała mocno defensywnie. – Nie spodziewałem się, że przeciwnik wyjdzie w tak niskim pressingu – mówił po ostatnim gwizdku sędziego Tomasz Złomańczuk. – Bronił całą jedenastką na własnej połowie i czekał na okazje do kontrataków. Przy tak grającym rywalu bardzo trudno było nam przedostać się pod jego bramkę i stworzyć strzelecką okazję.

Czyhająca na kontrę Stal w 20 min. mogła strzelić gola. Błąd poza polem karnym popełnił Sebastian Ciołek, który chciał zagrać piłkę głową, ale zrobił to niedokładnie. W znakomitej sytuacji znalazł się Kamil Radulj. Uderzył z 8 metrów, jednak na szczęście dla Chełmianki Kamil Duda rozpaczliwym wślizgiem zdołał uratować swoją drużynę przed utratą bramki. Okazję mieli również chełmianie, lecz po składnej akcji z 10 m niecelnie uderzył Krystian Wójcik.

W drugiej połowie przewaga gości była jeszcze większa. Gra toczyła się głównie na połowie Stali. Chełmianka cały czas dążyła do zdobycia gola, ale musiała też uważać, bo gospodarze liczyli na to, że wyprowadzą jedną skuteczną kontrę, strzelą bramkę, a następnie dowiozą korzystny wynik do ostatniego gwizdka. Dwa ich groźne wypady nie przyniosły jednak oczekiwanego przez miejscowych kibiców efektu.

Podopieczni Tomasza Złomańczuka po zmianie stron wypracowali sobie więcej klarownych sytuacji strzeleckich, niż w pierwszych 45. minutach. Świetną okazję z kilku metrów, po podaniu od Wójcika, miał Ezana Kahsay, ale źle uderzył piłkę. Potem po indywidualnej akcji groźnie z 12 m strzelał Paweł Myśliwiecki, jednak Mikołaj Smyłek zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 76 min. Stal straciła jednego zawodnika, bo drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną ujrzał Wołodymyr Chorolskyj.

Rozstrzygnięcie nastąpiło niemalże w samej końcówce starcia. W 87 min. w polu karnym Stali jeden z obrońców spowodował upadek Myśliwieckiego i stojący dosłownie 5 metrów od akcji sędzia Damian Gawęcki z Kielc nie miał żadnych wątpliwości. Wskazał bez wahania na jedenasty metr. Karnego pewnie wykonał Łukasz Mazurek, a mimo doliczonych pięciu minut gospodarze nie byli już w stanie odmienić losów spotkania.

Chełmiankę w najbliższym tygodniu czekają dwa mecze na stadionie miejskim w Chełmie. W środę 13 kwietnia podopieczni Tomasza Złomańczuka zagrają o 16.30 z Avią Świdnik, zaś w Wielką Sobotę, 16 bm. o 16.00 stoczą pojedynek z Wisłą Sandomierz. (d)

News will be here