Chełmianka nie dała Bratu szans

BRAT CUKROWNIK SIENNICA NADOLNA – ChKS CHEŁMIANKA CHEŁM 0:8 (0:5)

0:1 – Mazurek (13 karny), 0:2 – Brzozowski (18), 0:3 – Kanarek (30), 0:4 – Kanarek (31), 0:5 – Brzozowski (41), 0:6 – Ciołek (84), 0:7 – Ciołek (85), 0:8 – Myśliwiecki (89).

BRAT: Jopek – Kniażuk, Pachuta (73 K. Szadura), Zdunek, Szczepaniuk, Wójcik (83 Mariusz Korszun), Płatek, Arnold Kister (68 Witka), Suduł (16 Aleksander Urbański), K. Sawa (46 Malinowski), Dubaj.

ChKS: Szymkowiak – Wołos (46 Bonin), Mazurek (46 Sąsiadek), Maliszewski, Giletycz, Wawryszczuk, Bednara (46 Brzyski), Prytuliak (85 Ciołek), Brzozowski (46 Grądz), Kanarek, Myśliwiecki.

Sędziowali: Wojciech Wójcik jako główny oraz Radosław Sieraj i Dariusz Harko. Mecz bez udziału publiczności.

Okręgowy finał Pucharu Polski miał zdecydowanego faworyta – piłkarzy Chełmianki. Podopieczni Tomasza Złomańczuka postanowili już w pierwszej połowie rozstrzygnąć losy meczu, by oszczędzać siły przed kolejną ligową konfrontacją.

Mecz pucharowy był okazją do tego, by trener Chełmianki, Tomasz Złomańczuk dał więcej minut na boisku zawodnikom, którzy w lidze najmniej grają. Dlatego też od pierwszej minuty w drużynie gości pojawili się Jakub Szymkowiak, Michał Maliszewski i Michał Wawryszczuk. Na ławce usiedli za to Sebastian Ciołek oraz Tomasz Brzyski i Grzegorz Bonin.

Początek spotkania mógł przynieść niespodziankę, choć od pierwszego gwizdka sędziego zarysowała się wyraźna przewaga trzecioligowca. W 10 min. Szymkowiak źle jednak wybił piłkę z własnego pola karnego, przejął ją Sebastian Suduł i widząc, że bramkarza Chełmianki nie ma między słupkami, zdecydował się na natychmiastowy strzał. Piłka o centymetry minęła bramkę gości. Trzy minuty później w polu karnym Brata został sfaulowany Przemysław Kanarek. Sędzia Wojciech Wójcik nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Karnego na gola pewnym strzałem zamienił Łukasz Mazurek. Kolejna szybka akcja Chełmianki zakończyła się drugim trafieniem.

Tym razem w roli środkowego napastnika świetnie spisał się Dawid Brzozowski, który sprytnie ograł obrońcę i płaskim strzałem przy słupku nie dał żadnych szans Kamilowi Jopkowi. Goście nie zwalniali tempa, a Brat gubił się i popełniał proste błędy. W 30 min. Michał Wołos minął kilku obrońców, niczym tyczki slalomowe, zagrał wzdłuż bramki, a Kanarek z metra dopełnił formalności. Dwa kolejne gole dla Chełmianki były bardzo podobne. Szybko, bo już w 31 min. na strzał zza pola karnego zdecydował się Hubert Giletycz.

Jopek odbił piłkę przed siebie, a największym sprytem wykazał się Kanarek, którego dobitka wylądowała w siatce. Dziesięć minut później z dystansu tym razem uderzył Paweł Myśliwiecki, bramkarz Brata nie złapał piłki, dopadł do niej Brzozowski i strzelił nie do obrony. W międzyczasie na listę strzelców mógł wpisać się Myśliwiecki, który popisał się ładnym „szczupakiem”, ale tym razem Jopek zdołał obronić. W 39 min. swoją szansę na honorowego gola mieli gospodarze. Jakub Dubaj nie trafił jednak do siatki w stuprocentowej sytuacji.

W drugiej połowie Chełmianka kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń, szanując piłkę i czyhając na kolejne okazje. Brat natomiast bardzo chciał zdobyć choćby jednego gola i miał dwie bardzo dobre szanse, których nie potrafił jednak wykorzystać. W 80 min. na boisku pojawił się Sebastian Ciołek. Tyle że nie między słupkami, a w… ataku. Podstawowy golkiper gości stał się bohaterem końcówki meczu. Zdobył dwa gole i zaliczył jedną asystę. W 84 min. wykorzystał podanie od Myśliwieckiego i mocnym strzałem z 8 m wpakował piłkę do bramki. Ta jeszcze odbiła się od słupka.

Minutę później Ciołek znów był tam gdzie powinien, dopadł do bezpańskiej piłki i bez zastanowienia huknął z 10 m, i Jopek był bez szans. W 89 min. po szybkim rajdzie lewą stroną boiska, zagrał do Myśliwieckiego, który zakręcił obrońcami oraz bramkarzem i ze stoickim spokojem umieścił piłkę w pustej bramce, zdobywając ósmego gola dla swojej drużyny.

Tym samym Chełmianka wywalczyła trzynasty na szczeblu okręgu Puchar Polski w ciągu ostatnich 20 lat. Aż osiem razy triumfowała w ostatnim dziesięcioleciu. Piłkarze Chełmianki we wtorek 18 maja poznają swojego rywala w półfinale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim. Ich przeciwnikiem mogą być Orlęta Radzyń Podlaski – zdobywca Pucharu w okręgu bialskim, Tomasovia Tomaszów Lubelski – zdobywca Pucharu w okręgu zamojskim oraz Wisła Puławy lub Avia Świdnik. Finał lubelski między tymi zespołami odbędzie się 26 maja. Półfinały zostaną rozegrane 9 czerwca. Należy pamiętać, że zespół Chełmianki na ostatnich sześć finałów wojewódzkich wystąpił w aż pięciu, z czego cztery wygrał.

Puchar dla zwycięzcy oraz medale dla uczestników okręgowego finału wręczali Zbigniew Bartnik, szef Lubelskiego Związku Piłki Nożnej oraz Anatol Obuch – wiceprezes LZPN i prezes ChOZPN. (d)

News will be here