Chełmianka z piątym pucharem!

GRYF GMINA ZAMOŚĆ – ChKS CHEŁMIANKA 0:2 (0:1)


0:1 – Bonin (13), 0:2 – Skoczylas (57)

ChKS: Ciołek – Duda (77 Wołos), Mazurek, Budzyński (65 Kanarek), Wiatrak, Skoczylas, Piekarski, Czułowski (65 Bednara), Wójcik (46 Kahsay), Bonin, Myśliwiecki (77 Dziubiński).

Piłkarze Chełmianki nie zawiedli i w finale Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej pewnie pokonali niżej notowany Gryf Gmina Zamość, awansując na szczebel centralny. Chełmianka tym samym zdobyła piąty wojewódzki Puchar w ciągu ostatnich ośmiu sezonów. Pod tym względem nie ma lepszego zespołu w województwie lubelskim!

Mecz w Zawadzie był piłkarskim świętem. Gospodarz – Gryf Gmina Zamość z roli organizatora wywiązał się bardzo dobrze. Dopisała publiczność, ale też pogoda. Od pierwszego gwizdka sędziego Mateusza Złotnickiego z Lublina, zgodnie z przewidywaniami, przewagę uzyskała Chełmianka. Na wąskim boisku, przy przyczajonym przed własnym polem karnym rywalem, gościom trudno było rozwinąć skrzydła. W 13 min. sprawy w swoje ręce wziął Grzegorz Bonin. Zdecydował się na techniczny strzał z narożnika pola karnego, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Chełmianka powinna pójść za ciosem i strzelić kolejne gole, ale brakowało podań otwierających drogę do bramki. Głównie dlatego, że gospodarze skracali pole gry, bronili się całym zespołem i trudno było znaleźć wolne przestrzenie. Gryf, gdy nadarzyła się okazja, groźnie kontrował. W pierwszej połowie stworzył sobie dwie bardzo dobre okazje, ale świetnie w bramce Chełmianki interweniował Sebastian Ciołek. Przed przerwą trzecioligowiec mógł podwyższyć wynik, lecz w korzystnej sytuacji do bramki nie trafił Patryk Czułowski.

Po zmianie stron Chełmianka podkręciła tempo, chcąc zdobyć drugiego gola. Sztuka ta udała się jej w 57 min. Dawid Skoczylas wykorzystał nieporozumienie między obrońcą i bramkarzem Gryfa, przejął piłkę w polu karnym i ze stoickim spokojem skierował ją w długi róg bramki przeciwnika. Gospodarze próbowali się odgryzać po szybkich kontratakach, ale bezbłędnie w bramce Chełmianki spisywał się Ciołek. Z kolei podopieczni Tomasza Złomańczuka mogli i powinni strzelić trzeciego gola, bo okazje ku temu mieli Paweł Myśliwiecki i Ezana Kahsay. Obaj w stuprocentowych sytuacjach nie trafili w światło bramki.

Chełmianka ostatecznie wygrała różnicą dwóch goli, ale w pełni zasłużenie, była zespołem o klasę lepszym. Gryf z kolei ambitnie grał do końca, próbował zdobyć choćby honorowego gola i na pewno nie był łatwym przeciwnikiem. Dla klubu z Chełma to piąty pucharowy triumf, dzięki któremu zespół Chełmianki znów zagra na szczeblu centralnym. Runda 1/32 finału Pucharu Polski ma odbyć się 31 sierpnia. Być może chełmianie znów trafią na drużynę z ekstraklasy, jak trzy lata temu, kiedy to grali z Lechią Gdańsk. Losowanie zaplanowano w lipcu. (d)

News will be here