Chełmiankę wzmocnił doświadczony stoper

32-letni środkowy obrońca, Michał Budzyński, został nowym zawodnikiem ChKS Chełmianka. Defensor, mający na koncie grę w I i II lidze, z chełmskim klubem związał się na pół roku z opcją przedłużenia umowy na sezon 2021/2022. To pierwsze i – jak zapewniają działacze – nie ostatnie zimowe wzmocnienie drużyny trenera Tomasza Złomańczuka.

Napastnik i środkowy obrońca – to najważniejsze cele transferowe Chełmskiego Klubu Sportowego Chełmianka na zimowy okres przygotowawczy. – Po ostatnim meczu jesiennym bardzo długo ze sztabem szkoleniowym analizowaliśmy całą rundę. Jeden z wniosków, jaki nasuwał się, to wzmocnienie siły ognia. Paweł Myśliwiecki bez wątpienia potrzebuje konkurencji. Nasz junior Dominik Dąbrowski musi jeszcze dużo pracować, żeby osiągnął odpowiedni poziom. Dlatego uznaliśmy, że zimą będziemy szukać napastnika. Pozyskanie jeszcze jednego zawodnika na pozycję numer „9”, jesteśmy przekonani, dodatkowo zmotywuje „Myśliwego”, a drużyna może na tym tylko skorzystać. Mamy na testach dwóch zawodników – napastników, będziemy się im przyglądać do końca stycznia br., zobaczymy ich w sparingach – mówi prezes klubu, Grzegorz Gardziński.

Kolejny wniosek, wyciągnięty z analizy rundy jesiennej, to wzmocnienie formacji defensywnej. – W pierwszej rundzie straciliśmy za dużo goli, w tym kilka, może nawet kilkanaście, w dość łatwy sposób – tłumaczy prezes Chełmianki. – Avia wbiła nam pięć bramek, Korona II – cztery, a Wisła Sandomierz i Podhale – po trzy. Zdecydowana większość utraconych goli w tych meczach wynikała z bardzo prostych indywidualnych błędów. W czterech spotkaniach straciliśmy aż 15 bramek, tyle samo, co w szesnastu pozostałych.

Z tego powodu uciekło nam od ośmiu do dziesięciu punktów. Jak dobrze pamiętamy, od początku rundy jesiennej na pozycji środkowego obrońcy grał Przemek Kanarek, który przecież nie jest nominalnym stoperem. Na środku defensywy dość często występował też Michał Wołos, a jak wszyscy wiemy, nasz kapitan najlepiej czuje się w roli prawego obrońcy. Dopiero w połowie rundy do zdrowia wrócił Łukasz Mazurek. W kilku spotkaniach na środku obrony zagrał Michał Maliszewski, prezentując jednak nierówną dyspozycję. Bardzo dobrze spisał się w Stalowej Woli, natomiast w pojedynkach z Avią Świdnik, Koroną II Kielce, czy Hetmanem Zamość już nieco słabiej. Uznaliśmy, że potrzebujemy doświadczonego, solidnego obrońcy. Wybór padł na rutynowanego, 32-letniego Michała Budzyńskiego, który rozwiązał swój kontrakt z Lewartem Lubartów – wyjaśnia prezes Chełmianki.

Michał Budzyński od wtorku 19 stycznia br. jest piłkarzem chełmskiego klubu. Przez ponad 7 lat występował w Wiśle Puławy, zarówno w drugiej, jak i pierwszej lidze. Był też zawodnikiem Motoru Lublin, a ostatnie dwa i pół roku spędził w Lubartowie. Z Chełmianką związał się do końca czerwca br. z opcją przedłużenia umowy na sezon 2021/2022.

– Bardzo liczymy na to, że Michał wiosną okaże się mocnym punktem formacji defensywnej i pomoże nam w realizacji celów. Mamy nadzieję, że z Łukaszem Mazurkiem stworzy jeden z najlepszych duetów środkowych obrońców w tej lidze. Pozyskanie Budzyńskiego daje nam wiele możliwości w ofensywie. Na prawą obronę wróci Michał Wołos, który będzie rywalizował z Piotrem Kożuchowskim. Z kolei potencjał jednego z najszybszych skrzydłowych w lidze, Huberta Kotowicza, grającego jesienią z konieczności w kilku meczach na boku obrony, będziemy mogli w pełni wykorzystać w grze w ataku. W rundzie rewanżowej liczymy przede wszystkim na o wiele większy dorobek punktowy, niż jesienią i w efekcie wyższe miejsce na koniec sezonu. Transfer Michała Budzyńskiego ma nam w tym pomóc – dodaje prezes Grzegorz Gardziński.(r)

 

News will be here