Od 11 kwietnia br. mieszkańcy Chełma i przedsiębiorcy, którzy korzystają z ciepła z Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, zarówno z ogrzewania jak i podgrzanej wody, zapłacą wyższe rachunki. Podwyżka wyniesie 15 proc.
Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku były już prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Mirosław Iwiński złożył do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki wniosek o ustalenie nowych taryf za ciepło. Biorąc pod uwagę rosnące ceny węgla oraz niemałe stawki za zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla, zaproponował 28-procentową podwyżkę.
W ubiegłym tygodniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego Urząd Regulacji Energetyki ogłosił nową taryfę dla ciepła z MPEC. Podwyżka wyniesie ostatecznie 15 procent, a stawki zaczną obowiązywać od 11 kwietnia br. Kilkunastoprocentowy wzrost opłat za ciepło miejska spółka ostatnio wprowadziła w 2009 r. Wówczas podwyżka wyniosła 12 proc. W ostatnich latach stawki rosły o kilka procent.
Ubiegły rok dla chełmskiego MPEC był najgorszy w historii. Spółka zanotowała gigantyczną stratę w wysokości około 6,6 mln zł. Spowodowana ona była wzrostem wydatków na zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla. W 2017 r. MPEC na ten cel wydało 1,5 mln zł, w poprzednim roku już 7,7 mln zł.
– Wzrost stawek opłat nie rozwiąże problemów finansowych naszej spółki – mówi Artur Jędruszczuk, od miesiąca nowy prezes MPEC. – Firma poszukuje dodatkowych źródeł przychodów, ogranicza też koszt. MPEC będzie świadczyć usługi konserwacyjne, w tym celu został opracowany nowy zakres konserwacji węzłów, będących własnością odbiorców.
Wysłaliśmy zapytanie ofertowe do nich, obecnie prowadzimy indywidualne rozmowy z zarządcami wspólnot, firmami. Analizujemy też możliwości wykorzystania lokali, będących własnością spółki. (s)
