Cieszą oko i… nos

Zostały posiane w maju i właśnie zaczynają kwitnąć. Mowa o różnokolorowych kwiatach i pachnących ziołach, które wyrosły w kilku miejscach Świdnika. Zastąpiono nimi niektóre trawniki. Po co? By umilić mieszkańcom letnie spacery.


Od kilku tygodni uwagę mieszkańców Świdnika przyciągają kolorowe kwiaty i pachnące zioła, które pojawiły się w miejscach, gdzie wcześniej rosła zwykła trawa. Nowe roślinki zostały posiane w maju i właśnie zaczynają kwitnąć. Mieszkańcy miasta chwalą pomysł. Jak mówią, kwietne łączki cieszą oko i pięknie pachną.

– Przez chwilę można poczuć się jak na wsi, a zapach jest wręcz zachwycający – mówi pani Janina ze Świdnika.

Jedna z takich łączek znajduje się na rondzie między ul. Racławicką i Traugutta.

– Kwietne łąki wyrastają ze specjalnie dobranych mieszanek roślin. Wiosną obsialiśmy dwa miejsca specjalnymi mieszankami roślin. Przy zachodniej części ul. Racławickiej została posiana mieszanka nazywająca się „Czar kwiatów letnich”. Składa się z kwiatów i ziół w kolorach białym, żółtym i niebieskim – mówi Magdalena Borowiec-Różycka z Urzędu Miasta Świdnik.

Na skwerku leżącym nieopodal hali targowej wysiano mieszankę o nazwie „Romantyczna grządka”. Rosną tu żółte, pomarańczowe i czerwone kwiaty.

Pomysł na rustykalne akcenty w mieście jest pewnego rodzaju eksperymentem. Urzędnicy chcieli sprawdzić, jak roślinki się przyjmą oraz jak będą reagować na nie mieszkańcy. Z myślą o tym celowo wybrano rośliny jednoroczne.

– Chcieliśmy zorientować się, jak nasz pomysł przyjmą mieszkańcy. Jeśli będą zadowoleni, wybierzemy kolejne miejsca, w których powstaną kwietne łąki – mówi burmistrz Waldemar Jakson.

Urzędnicy zwracają uwagę na jeszcze inny ważny aspekt tworzenia łąk w centrum miasta.

– Nie chodzi tylko o estetykę. Ich zadaniem jest również stworzenie przyjaznych warunków i ochrona pszczół zamieszkujących tereny miasta. Obserwacje i prowadzone badania pokazują, że tereny miejskie stają się często nowym domem dla tych pożytecznych owadów. Wpływ na to ma przede wszystkim brak szkodliwych oprysków, które wykorzystywane są na wsiach – mówi Karol Łukasik, rzecznik świdnickiego ratusza. (w)

News will be here