Co dalej za zabytkowym dworkiem?

Tydzień temu informowaliśmy, że władze gminy Siennica Różana zamierzają przekazać modernizowany dworek w ręce prof. Janusza Trzebiatowskiego, który chce utworzyć w nim tzw. Dwór Sztuki. Informację taką powzięliśmy ze strony internetowej urzędu. Po emisji artykułu na ten temat dostaliśmy list od radnej gminy Siennica Różana, Teresy Pacyk. Radna, która brała udział w spotkaniu na temat dalszej przyszłości dworku, przekonuje, że inicjatywa prof. Trzebiatowskiego nie jest jedynym pomysłem na zagospodarowanie zabytku.

Treść listu, który otrzymaliśmy
od radnej Teresy Pacyk:

„(…) Z uwagi na to, że treść artykułu nie oddaje prawdy o tym jak przebiegało spotkanie i jakie tematy zostały w czasie dyskusji poruszone, uważam za swój obowiązek, wnieść uwagi uzupełniające, aby oddać istotę i ducha tego spotkania, w którym jako radna uczestniczyłam. Po pierwsze wyjaśnić należy że nie było to spotkanie ze wszystkimi radnymi. W skład Rady Gminy w Siennicy Różanej wchodzi 15 radnych. W spotkaniu z prof. Trzebiatowskim uczestniczyło 7 radnych. Dlaczego tylko część radnych została zaproszona na spotkanie, nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione. Uważam, że kwestia zagospodarowania rewitalizowanego dworku jest bardzo istotna i o tym co tam będzie powinni decydować wszyscy radni. Koszt rewitalizacji dworku to kwota prawie 4 mln zł, w tym znaczna część środków pomocowych.

W artykule napisane zostało, że jedną z rozważanych koncepcji jest utworzenie muzeum sztuki współczesnej „Dwór sztuki”, którą proponuje prof. Trzebiatowski, a jego dorobek artystyczny jest na tyle bogaty, że do Siennicy Różanej mógłby przekazać tyle eksponatów, ile pomieści „Dwór sztuki”. Na pytanie o miejsce w dworku dla rodzimego dziedzictwa kulturowego, prof. Trzebiatowski stwierdził, że twórczości ludowej nigdy nie było po drodze ze sztuką przez duże „S”, jakim są jego dzieła. Przez co, moim zdaniem, należy rozumieć, że koncepcja Prof. Trzebiatowskiego nie przewiduje umieszczenia w dworku nic innego jak tylko jego prac.

Nie wspominano w artykule, że na tym spotkaniu przedstawiona została przez dyrektora Centrum Kultury w Siennicy Różanej inna koncepcja zagospodarowania dworku, a mianowicie „Muzeum Kultury Siennickiej”, w którym znalazłoby się miejsce na pokazanie dorobku wszystkich ważnych dla historii i rozwoju Ziemi Siennickiej ludzi, w odpowiedniej proporcji, w tym również dla prac prof. Trzebiatowskiego.

Prof. Trzebiatowski chciałby obok swoich prac promować dzieła polskich noblistów, wybitnych kompozytorów i innych artystów tworzących sztukę, przez duże „S”. Na pytanie, kto będzie ponosił koszty tej promocji, prof. odpowiedział, że gmina. Ale jeżeli gmina przekaże mu dworek, to koszty będzie ponosił on. I tutaj moim zdaniem Pan Profesor ujawnił całą prawdę, że chodzi o przejęcie dworku.

W trakcie spotkania dowiedzieliśmy się od Pana Profesora, że obecnie tiry powiozły jego prace na wystawę do Niemiec, a stamtąd „zjadą” prosto do Siennicy Różanej. Z wypowiedzi tej wynika, że wszystko już zostało postanowione, uzgodnione, ale tylko z Wójtem, bez jakiejkolwiek konsultacji z radnymi czy mieszkańcami gminy. Radni Rady Gminy w Siennicy Różanej dopiero 11 marca 2021 r. podczas obrad sesji Rady Gminy dowiedzieli się, że w Siennicy Różanej buduje się muzeum prof. Trzebiatowskiego. Zaznaczyć trzeba, że informację tę przekazał Wójt, ale nie z własnej inicjatywy tylko w odpowiedzi na zapytanie radnej. Wcześniej nikt o rzeczywistym przeznaczeniu rewitalizowanego dworku nie wiedział.

Dowiedzieliśmy się również, że z prac profesora, które przyjadą bezpośrednio z Niemiec, tylko część zostanie przekazana aktem notarialnym gminie, natomiast pozostała część zostanie w gminie w formie depozytu. Na pytanie kto będzie ponosił koszty przechowywania depozytu oraz odpowiadał za jego zabezpieczenie – odpowiedź nie została udzielona, ale można się domyślać, że gmina.

Prof. Trzebiatowski twierdzi, że Ziemia Siennicka to jest jego ziemią i jego obowiązkiem jest jej służyć. Trudno znaleźć uzasadnienie do takiego stwierdzenia. Profesor urodził się na ziemi kaszubskiej, całe swoje życie zawodowe (artystyczne) spędził w Krakowie. Jak dotychczas żadnych wymiernych efektów tej służby nie widać. Pomimo długoletniego, aczkolwiek okazjonalnego, związku Profesora z ziemią siennicką za jego przyczyną nie pojawił się żaden inwestor. Nic nie mówi się o jakimś wkładzie osobistym, czy materialnym w rewitalizację dworku. Prof. Trzebiatowski nie wykazuje również cech filantropa, ponieważ w zamian za przekazanie obrazów dla gminy Sala Konferencyjna gminy została nazwana jego imieniem.

Na spotkaniu Pan profesor roztaczał wizję ekspozycji prac w swoim muzeum. Na pytanie o koszty infrastruktury dla tych prac (stelaże, gabloty, renesansowe stoły, witryny itp.) Pan prof. odpowiedział, że koszty poniesie gmina. Koszty ubezpieczenia zbioru – gmina. Koszty odpowiedniego zabezpieczenia pomieszczeń, monitoring – gmina, koszty utrzymania dworku muzeum – gmina.

Na stwierdzenie, że gmina ma określony budżet oraz wiele zadań i potrzeb do finansowania i może nie wystarczyć środków na finansowanie wszystkiego, Pan Trzebiatowski odpowiedział, że tu nie ma dylematu, kultura przede wszystkim.

W trakcie spotkania radni wyrazili pogląd, że chętnie przyjmą prace Profesora Trzebiatowskiego, ale jako wystawę na określony czas, po czym chcieliby aby organizować wystawy okresowe innych artystów, wtedy dworek tętniłby życiem, a w sytuacji kiedy umieści się prace tylko jednego artysty, jako stałą ekspozycję muzealną to dworek będzie „martwy”. Wyrażono pogląd, że w okolicy nie ma atrakcji turystycznych, okoliczne miasta też nie są atrakcyjne turystycznie w związku z tym nie będzie, komu odwiedzać tego muzeum. Mieszkańcy gminy odwiedzą wystawę tylko raz.

W opublikowanym artykule wskazano na pełną aprobatę ze strony Wójta gminy dla pomysłu utworzenia w rewitalizowanym dworku muzeum prac Janusza „Jutrzenki” Trzebiatowskiego. Natomiast z przebiegu spotkania wyraźnie wynikało, że radni dopiero pierwszy raz podejmowali dyskusję na ten temat i co najważniejsze mają inną wizję dla zagospodarowania tego dworku. Przesłanie wynikające z opublikowanego artykułu jest krzywdzące dla radnych obecnych na tym spotkaniu i dla Dyrektora Centrum Kultury, ponieważ oni takiej aprobaty nie wyrazili, poza dwoma radnymi.

Alicja Pacyk
Radna Gminy Siennica Różana
(opr. kg)

News will be here