Covid nie wstrzymał rozwoju miasta

Podczas czwartkowej, zdalnej sesji, Rada Miasta Świdnik, głosami radnych z klubu burmistrza Waldemara Jaksona, udzieliła włodarzowi miasta wotum zaufania i absolutorium z tytułu wykonania budżetu za ubiegły rok.


Jeszcze przed podjęciem uchwały w sprawie absolutorium radni rozpatrywali raport o stanie miasta. Od bieżącej kadencji samorządy co roku mają obowiązek przygotowania tego dokumentu. Jak podkreślał burmistrz Waldemar Jakson z opracowanego raportu wynika, że mimo trudnego okresu pandemii, miasto w 2020 roku radziło sobie bardzo dobrze.

– Jeśli spojrzą państwo na przedstawiony w raporcie system finansowy, to zobaczycie, że jest to system bezpieczny, stabilny i udało się nawet wypracować nadwyżkę operacyjną – mówił burmistrz. – Jak państwo wiedzą wypuściliśmy obligacje, z których pieniądze przeznaczane są na inwestycje. Wszystkie sfery życia miasta: pomoc społeczna, oświata, infrastruktura i inne rozwijają się i mają mocne podstawy finansowe. Okres pandemii spowodował zmniejszanie dochodów gmin i wiele samorządów zrezygnowało z finansowanie różnych przedsięwzięć albo bardzo je ograniczało. W Świdniku nie dość, że te wszystkie sfery życia miasta bardzo aktywnie się rozwijają, to jeszcze wychodzimy z aktywnością poza sferę zadań własnych. Przypomnę tu choćby pomoc jaką przekazaliśmy szpitalowi na kwotę 787 tys. zł.

Burmistrz zapowiedział, że gmina przygotowuje się do pozyskania funduszy z Programu Polski Ład.

– Czekamy na ustawy wdrażające. To ogromna szansa dla naszego miasta i myślę, że ją wykorzystamy, tak jak wykorzystaliśmy wszystkie szanse w roku 2020 – mówił W. Jakson.

Co do raportu radni nie mieli większych uwag. – Oczywiście wszyscy widzimy jak dynamicznie rozwija się miasto – mówił radny opozycji Waldemar Białowąs (KO). – Szkoda tylko, że w tym rozwoju nie może brać udziału bardzo ważna grupa społeczna, czyli przedsiębiorcy. Minęły kolejne dwa lata i nie ma powołanej rady przedsiębiorczości. Czy w najbliższym czasie przewidziana jest taka decyzja? Czy powołanie pełnomocnika ds. przedsiębiorczości, pana Mieczysława Majewskiego jest rozwiązaniem problemu?

Radny zauważył również, iż z raportu wynika wzrost zatrudniania w Urzędzie Miasta Świdnik. Pytał czym jest to podyktowane i ilu pracowników zatrudnia dziś Ratusz. Miał także kilka pytań do obecnego na sesji Jerzego Irsaka, prezesa spółki Pegimek.

– Chciałbym zapytać, czy jeszcze przed tą zimą otrzymam raport zimowy, który mi obiecano 2 czy 3 miesiące temu. Z czego wynika kolejne odrzucenie przez Wody Polskie zaproponowanych taryf wody i ścieków oraz czy w strategii uwzględniona jest budowa kanalizacji na al. Lotników Polskich? Mówimy o tym już dwa lata – dopytywał radny Białowąs.

Burmistrz Jakson wyjaśniał, że wokół pełnomocnika ds. przedsiębiorczości powstała grupa nieformalna, która ma skupić się na pozyskiwaniu środków z programu Polski Ład. – Nie zależy mi na robieniu jakiegoś sejmiku, a na ludziach fachowych, kompetentnych i to ja sobie tych ludzi „kooptuję”. Nie wszyscy z ochotą chcą mi doradzać, bo są ludźmi bardzo zajętymi. Natomiast ci, co chcą, wg moich kryteriów, nie bardzo się do tego nadają. Tu głównym założeniem jest efektywność w pozyskiwaniu tych środków, wskazanie tego co jest potrzebne – podkreślał burmistrz.

Z kolei zastępca burmistrza Marcin Dmowski, przekonywał, że poprzednia formuła rady przedsiębiorczości nie do końca się sprawdziła, bo skupieni w niej przedsiębiorcy nie zawsze mieli czas na takie debaty, a pan Majewski ma szerokie kontakty, wizję miasta przyjaznego przedsiębiorcom i myślę, że ta nowa formuła będzie dużo lepsza i w żaden sposób nie ogranicza konsultacji z przedsiębiorcami – mówił M. Dmowski.

Dodał również, że w przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zatrudnienie w UM Świdnik utrzymuje się niemal na tym samym poziomie. W czerwcu 2019 roku wynosiło 122 osoby, w styczniu 2020 – 124, a w grudniu 2020 – 123 osoby.

Do pytań radnego Białowąsa odniósł się również prezes Pegimeku. Przypominał, że na którejś z sesji RM omawiał raport zimowy, ale zapewnił, że osobiście dopilnuje, aby radny otrzymał ten dokument.

– Jeśli chodzi o Wody Polskie i ponownie oddalony wniosek taryfowy tu kluczową sprawą jest kwestia ścieków – tłumaczył Irsak. – Na wiosnę tego roku otrzymaliśmy bezkompromisową podwyżkę od MPWiK w Lublinie w wysokości 10,6 proc. za ścieki. A Wody Polskie narzucają nam, że podwyżka ścieków nie może być większa niż 10 proc. Jak mamy funkcjonować skoro nam się monopolistycznie narzuca podwyżkę? W roku 2021 dopłacamy miesięcznie do ścieków średnio 160 tys. zł. Gdyby nie to, że w zeszłym roku podłączyliśmy zakład WSK, że miasto się rozwija, że ruszyła strefa ekonomiczna i jest zwyżka poboru wody, bylibyśmy na minusie.

Sam pan radny powiedział, że miasto się rozwija. Rozwój miasta jest ściśle połączony z rozwojem infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Te podwyżki, o które poprosiliśmy pozwoliłyby nam inwestować w rozwój sieci. Odwołaliśmy się od tej decyzji i liczymy, że z wodą damy sobie radę. Jeśli będzie podwyżka wody to będzie śladowa – w kwocie czterdziestu kilku groszy miesięcznie dla gospodarstwa i te pieniądze w 100 proc. pójdą na inwestycje. Podwyżka ścieków, niestety makabryczna dla naszych mieszkańców, wydaje się nieunikniona i spowodowana jest podwyżką narzuconą przez MPWiK.

J. Irsak dodał również, że obecnie opracowywany jest projekt ul. Drewnianej i ujęta w nim zostanie także kanalizacja al. Lotników Polskich. Wykonanie tej inwestycji planowane jest wstępnie na przełom roku 2022-23. Choć jak zaznaczył prezes Pegimeku, z przeprowadzonego przez spółkę rozeznania wynika, że mieszkańcom szczególnie na podłączeniu do miejskiej sieci kanalizacyjnej nie zależy.

Skwitowali burmistrza

Po tej dyskusji radni mieli podjąć uchwałę w sprawie udzielenia wotum zaufania burmistrzowi. Jednak jeszcze zanim głosowanie się odbyło, głos zabrał radny Mariusz Wilk, przewodniczący klubu radnych Świdnik Wspólna Sprawa, który zapowiedział, że radni ŚWS nie poprą tej uchwały.

– Wotum zaufania dotyczy nie tylko działalności finansowej – mówił M. Wilk. – Wotum zaufania otrzymuje osoba, która zasługuje na aprobatę społeczeństwa, aprobatę dla siebie i swoich działań. Czy burmistrzowi Świdnika można ufać? Czy pokazał się jako osoba wspierająca mieszkańców  na każdej płaszczyźnie, nie tylko finansowej? Niestety nie. Ostatni rok pokazał, że dla burmistrza część mieszkańców jest nieważna. Przypomnijmy: obrażał protestujące kobiety, nie stanął w obronie mniejszości, w które było wymierzone stanowisko o „mieście wolnym od ideologii LGBT”, aż wreszcie nie zrobił ostatnio nic, by wesprzeć pracowników spółdzielni mieszkaniowej, którzy walczą o godne warunki pracy, a to przecież z pana burmistrza otoczenia pochodzą osoby zarządzające spółdzielnią. Jako Świdnik Wspólna Sprawa nie możemy poprzeć burmistrza, który nie jest w stanie zająć się mieszkańcami; który wtedy, gdy powinien milczeć, mówi, a gdy trzeba zabrać głos, znika.

Burmistrz Jakson nie pozostawił tych słów bez komentarza. Stwierdził, że wystąpienie radnego było bardzo ideologiczne i nieprawdziwe, ponieważ miasto pochyla się nad problemami mieszkańców, o czym świadczą m.in. wielomilionowe kwoty rokrocznie przeznaczane na wspieranie świdnickich rodzin. W ubiegłym roku było to ponad 50 mln zł.

– Pan Wilk wykonał pewien zabieg socjotechniczny; aby dobrze uderzać, stwierdził, że była mowa tylko o finansach. Odniosę się do sprawy kobiet, bo ten wątek nieustannie powraca. Mówiłem wówczas o grupie, która posługiwała się skrajnie wulgarnym językiem i grupie, która nawoływała do palenia kościołów, fizycznej eliminacji swoich przeciwników. Nie wiem skąd oburzenie tych, którzy używają języka trzy razy bardziej drastycznego i obrażają się, kiedy ktoś w ramach debaty wypowiada swoją opinię. Sprawa stanowiska o ideologii LGBT. Oczywiście pan Trzaskowski może uchwalać stanowiska popierające, a my nie możemy wyrazić stanowiska; opinii, która jest podstawowym narzędziem w ustroju demokratycznym. Pan chce wprowadzić jakiś totalitaryzm i „wsadzić” nas w pewne ramy, które wg pana są słuszne. Problem spółdzielni. Rozmawiałem z zarządem, ale od tego jest inspekcja pracy i sąd pracy. Jest pewien porządek prawny, zasady i należy ich przestrzegać. Mogę być w tej sprawie jedynie negocjatorem – mówił burmistrz.

Głos zabrał także radny Ireneusz Szutko (ŚWS), który skarżył się na pracowników urzędu.

– Składałem w maju pisma i do dziś nie mam odpowiedzi. Robimy wizję lokalną, są uzgodnienia z panią naczelnik, a podrzędny pracownik zmienia te decyzje i np. nie ma ustawionych pojemników do segregacji, nie są poprawione trawniki zniszczone podczas miejskich inwestycji. Aparat urzędu miasta moim zdaniem nie działa skutecznie i właściwie – mówił radny.

Uchwałę w sprawie udzielenia burmistrzowi wotum zaufania poparło ostatecznie 12 radnych z jego klubu, od głosu wstrzymało się pięcioro radnych z klubu KO, a przeciw – zgodnie z zapowiedzią – było czworo radnych ŚWS.

Również 12 głosami „za” radnych koalicji przy 9 wstrzymujących się głosach radnych ŚWS i KO podjęto uchwałę w sprawie udzielenia burmistrzowi absolutorium z tytułu wykonana budżetu za 2020.

Dochody Świdnika w minionym roku wyniosły ponad 234 mln zł. Udało się je wykonać w 98,4 proc. Wydatki to ok. 252 mln zł, co stanowi 94 proc. założonego planu.

– Dziękuję wszystkim, którzy wraz ze mną dbają o dobro naszych mieszkańców. Chcę podziękować za każdą merytoryczną dyskusję o problemach miasta; za to, że większość radnych traktuje politykę jako roztropne czynienie dobra i myślę, że nadal będziemy to dobro czynić – mówił burmistrz. – Rok 2020 był rokiem szczególnym w kontekście zmagań z epidemią. Mimo zawirowań, widocznego spadku dochodów, udało się większość zadań i zaplanowanych przedsięwzięć wykonać, w zasadzie na równie wysokim poziomie, co w latach poprzednich – podkreślił W. Jakson. (w)

News will be here