Kto pożegna się ze stanowiskiem, a kto zostanie? – to pytanie zadają sobie współpracownicy Wiesława Radzięciaka w gminie Leśniowice. Wkrótce sytuacja się wyjaśni. W czwartek pierwsza sesja nowej kadencji, podczas której Joanna Jabłońska zostanie zaprzysiężona na wójta a radni złożą ślubowanie.
Kampania wyborcza w gminie Leśniowice była wyjątkowo emocjonująca. Nie u wszystkich emocje opadły wraz z drugą turą wyborów i wygraną Joanny Jabłońskiej. Zmiana na kluczowym stanowisku w samorządzie przeważnie wiąże się z roszadami wśród urzędników. W Leśniowicach nie przerabiali jeszcze tego, bo Wiesław Radzięciak rządził tam od ponad trzydziestu lat. Wraz z jego przegraną zakończyły się w Leśniowicach rządy ludowców, a część samorządowców od lat związanych było z PSL.
Nic dziwnego, że teraz niektórzy niepokoją się o swoje stanowiska. Inauguracyjna sesja Rady Gminy Leśniowice podczas której Jabłońska zostanie zaprzysiężona na wójta, a nowi radni złożą ślubowanie zaplanowana jest na czwartek, 22 listopada. Potem sytuacja się wyjaśni. W radzie gminy Jabłońska będzie miała siedmiu swoich reprezentantów, czyli tyle samo, ilu Radzięciak.
Znaczącą rolę będzie miał w tej sytuacji głos startującej z PiS Moniki Mazur, ale jej zawsze bliżej było do Jabłońskiej niż do Radzięciaka. Niektórzy spodziewali się nawet, że w tej sytuacji to Mazur mogłaby zostać przewodniczącą rady gminy, ale Jabłońska w tej roli pewnie wolałaby kogoś ze swojego komitetu wyborczego.
Zgodnie z przepisami na pierwszym posiedzeniu rada gminy wybiera ze swego grona przewodniczącego oraz wiceprzewodniczących. (mo)
