Czwartoligowcy podkręcają tempo

Już trzecią serię spotkań w grupie mistrzowskiej i spadkowej rozegrali nasi czwartoligowcy. W tej pierwszej dobrze spisała się Włodawianka, która sprawiła swoim kibicom niespodziankę i pokonała na wyjeździe Huczwę Tyszowce. Niestety, w walce o drugie miejsce w tabeli Victoria Żmudź musi jak na razie uznać wyższość Huragana Międzyrzec Podlaski. W grupie spadkowej minimalnej porażki doznała Sparta Rejowiec Fabryczny, natomiast cenne zwycięstwa odniosły zespoły Kłosa Gmina Chełm i Startu Krasnystaw. Na uwagę zasługuje remis Unii Białopole w starciu z wyżej notowanymi Orlętami Łuków. Oto komplet wyników środowo-czwartkowych pojedynków:

Bezcenne punkty Startu

ŁADA BIŁGORAJ – START KRASNYSTAW 0:1 (0:0)

0:1 – Sołdecki (84 wolny).

START: Krupa – Jaroszek, Kraiko, Saj, Wojciechowski, Dworucha (60 J. Sołdecki), D. Sołdecki, Chariasz, Lenard (75 Witkowski), Florek, K. Kowalski (70 Kukulski).

Start, marząc o pozostaniu w czwartej lidze, nie może już pozwolić sobie na stratę punktów, tym bardziej z drużynami, które ma za swoimi plecami. Podopieczni Marka Kwietnia długo walczyli o zwycięską bramkę i sztuka ta udała się im w 84 min. kiedy to Dawid Sołdecki z rzutu wolnego posłał piłkę do siatki.

Nie po myśli gospodarzy…

VICTORIA ŻMUDŹ – HURAGAN MIĘDZYRZEC PODLASKI 1:4 (0:3)

0:1 – Olszewski (2 karny), 0:2 – Panasiuk (30), 0:3 – Radziszewski (32), 1:3 – Kashay (67), 1:4 – Siwek (87).

VICTORIA: Perdun (46 Zapał) – Persona, Salewski, Przychodzień, Misiurek (46 Sobiech), Warecki, K. Sawa, Bartnik (68 Bartnik), Bielecki (65 Łubkowski), J. Sawa (80 Lecki), Kahsay.

Victoria w przypadku wygranej pozostałaby na drugim miejscu w tabeli grupy mistrzowskiej i jeszcze powiększyła przewagę nad Huraganem. Trener Piotr Moliński nie mógł jednak skorzystać z dwóch podstawowych graczy, Roberta Kazubskiego i Damiana Ścibiora. Ich brak na boisku był aż nadto widoczny. Goście już w pierwszej akcji objęli prowadzenie. Sędzia w 2 min. podyktował rzut karny za wątpliwy faul Kamila Przychodzienia. Zespół Victorii długo nie mógł złapać właściwego rytmu gry, natomiast uskrzydleni szybkim zdobyciem gola przyjezdni jeszcze do przerwy zaliczyli dwa trafienia. Po zmianie stron gospodarze zagrali nieco lepiej, ale stać ich było tylko na jedną bramkę. Ezana Kashay wykorzystał podanie Karola Łubkowskiego. Ostatnie słowo w tym pojedynku należało jednak do piłkarzy z Międzyrzeca Podlaskiego.

Na wyjazdach grają jak z nut

HUCZWA TYSZOWCE – WŁODAWIANKA 0:3 (0:1)

0:1 – Pacek (14), 0:2 – Magdysh (86), 0:3 – Skrzypek (90+2).

WŁODAWIANKA: Paszkiewicz – Kwiatkowski, Naumiuk, Błaszczuk, Borcon, Gontarz, Ilczuk, Musz (75 Czarnota), Magdysh (87 Woch), Pacek (35 Skrzypek), Drzazga (85 Misiura).

Piłkarze Włodawianki po raz kolejny udowodnili, że w obecnym sezonie zdecydowanie lepiej czują się na boiskach rywali, niż u siebie. W 14 min. Piotr Pacek trafił do siatki i ten gol ustawił mecz. Podopieczni Mirosława Kosowskiego dobrze bronili dostępu do własnej bramki i groźnie kontratakowali. Huczwa dążyła do wyrównania i w końcówce po szybkich atakach włodawskiej drużyny straciła jeszcze dwie bramki.

Karny zadecydował

GRYF GMINA ZAMOŚĆ – SPARTA REJOWIEC FABRYCZNY 1:0 (1:0)

1:0 – Markowski (45+1 karny).

SPARTA: J. Kamiński – Figura, Paździor, Wołos, Huk, Kasperek (46 Kwiatosz), Pokrywka, Barabasz, Kuśmierz, Martyn, Jasiński (46 Głowacki).

Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Spartę od utraty gola uratował m.in. słupek. I kiedy wydawało się, że do przerwy bramki nie padną, w doliczonym czasie gry Jakub Kamiński sfaulował w polu karnym Dawida Dobromilskiego i sędzia wskazał na jedenasty metr. Karnego na gola zamienił Maciej Markowski. W drugiej połowie dominowała Sparta. Podopieczni Bartosza Bodysa dążyli do wyrównania, ale byli nieskuteczni. Najlepszą okazję zmarnował Andrzej Głowacki, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gryfa trafił prosto w rywala.

Kłos wygrał po raz trzeci

KŁOS GMINA CHEŁM – BIZON JELENIEC 1:0 (0:0)

1:0 – Jabłoński (68).

KŁOS: Wojtiuk – Leśniak, Poznański, Flis, Adamski, Jabłoński, K. Rak, J. Rak (58 Krawiec), Mazur, Wójcicki (78 Gierczak), Dąbrowski (63 Antoniak).

Walczących o utrzymanie się w czwartej lidze piłkarzy Kłosa interesowało tylko zwycięstwo. Trener Zbigniew Wójcik przed meczem miał problemy kadrowe, bo nie mógł skorzystać z aż czterech podstawowych zawodników: Kacpra Kowalskiego, Michała Siatki, Artura Rutkowskiego i Pawła Fornala. Gospodarze dopięli swego dopiero w drugiej połowie. Do bramki przeciwnika trafił Damian Jabłoński, a asystę zaliczył Mateusz Antoniak. To był trzeci z rzędu wygrany przez drużynę z gminy Chełm mecz. Kłos po tej kolejce pozostał jedyną drużyną w grupie spadkowej z kompletem punktów w drugiej fazie sezonu.

Pierwszy remis Unii

UNIA BIAŁOPOLE – ORLĘTA ŁUKÓW 1:1 (0:1)

0:1 – Kaliński (1), 1:1 – Leśnicki (81).

UNIA: Wójtowicz – M. Cor, K. Cor, K. Piekaruk, Bureć, Zdybel (90+2 Domińczuk), Lewkowicz (46 Leśnicki), Ślusarz, Steciuk (62 Barszczewski), Ostrowski (62 Oleszczuk), Sarzyński (46 Sz. Łukaszewski).

Po bardzo długiej serii bez zdobytego punktu piłkarze Unii Białopole w końcu wywalczyli remis i to z rywalem, który w ostatnim czasie prezentował się bardzo dobrze. Gdy Orlęta już w pierwszej akcji wyszły na prowadzenie, wydawało się, że gospodarze doznają kolejnej porażki. Podopieczni Roberta Tarnowskiego nie dali sobie już strzelić gola, a sami wykorzystali jedną z nielicznych szans. Na listę strzelców wpisał się prawie 40-letni Sławomir Leśnicki. (d)

News will be here