Derby dla Krasnegostawu

Mecze Brata Cukrownik Siennica Nadolna ze Startem Krasnystaw od lat elektryzują lokalne środowisko piłkarskie. Nie inaczej było w ubiegłą sobotę 25 września. Mimo wczesnej pory, bo spotkanie rozpoczęło się o jedenastej, na trybunach stadionu w Siennicy Nadolnej zgromadziło się ponad 250 widzów. Na boisku niepodzielnie rządzili goście z Krasnegostawu, którzy pokonali gospodarzy 4:0.

Po raz pierwszy w derbach powiatu krasnostawskiego Brat Cukrownik Siennica Nadolna zmierzył się ze Startem Krasnystaw w rozgrywkach czwartej ligi. Do tej pory obie drużyny stoczyły dziesiątki pojedynków, ale albo w lidze okręgowej, albo w Pucharze Polski. Bratu nie wiedzie się w tegorocznych rozgrywkach, zespół trenera Andrzeja Ignaciuka nie zdobył ani jednego punktu, jednak po cichu liczył, że złą passę przełamie w derbowym starciu. Marek Kwiecień, szkoleniowiec Startu wiedział, że jeśli jego podopieczni nie zlekceważą niżej notowanego rywala i do meczu podejdą na sto procent, to wywiozą z Siennicy Nadolnej komplet oczek.

Większość kibiców, która zasiadła na trybunach stadionu Brata, trzymała kciuki za Startem. W końcu z Krasnegostawu do Siennicy Nadolnej jest „rzut kamieniem” i niemal każdy, kto interesuje się piłką nożną i miał wolny czas w sobotnie przedpołudnie przyjechał obejrzeć derbową potyczkę. Wśród sympatyków krasnostawskiej drużyny nie mogło zabraknąć byłego prezesa klubu Janusza Zaworskiego.

Start nie zlekceważył gospodarzy i od pierwszego gwizdka ruszył do ataku. W zasadzie już w pierwszej połowie rozstrzygnął losy meczu, zdobywając trzy gole. Po zmianie stron dołożył czwartego i pewnie wygrał derby. Wynik 4:0 dla krasnostawskiej drużyny to najniższy wymiar kary, jaki spotkał w sobotnie południe zespół Brata. Fani Startu zadowoleni opuszczali stadion, dziękując swoim piłkarzom za dobrą grę, zdobyte gole i ważne zwycięstwo nad lokalnym rywalem. W powiecie krasnostawskim Start wciąż górą!(s)

News will be here