Diety czekają na opinię RIO

Krasnostawscy radni nie wiedzą do końca, czy powinni ustalić sobie nowe stawki diet, czy też nie muszą podejmować uchwały, bo ich uposażenia pójdą w górę z automatu. Przewodniczący rady, Janusz Rzepka, zwrócił się do Regionalnej Izby Obrachunkowej o interpretację przepisów.

Zmieniły się przepisy dotyczące ustalania diet dla radnych. Do tej pory odniesieniem było 1,5-krotność kwoty bazowej, która wynosi 1 789,42 zł. Tyle mógł wynosić maksymalny miesięczny ryczałt dla radnego. Według nowego prawa, maksymalna stawka to 2,4-krotność kwoty bazowej, czyli 4 294,61 zł. Tyle tylko, że ta kwota dotyczy dużych miast, powiatów, gdzie liczba ludności przekracza 100 tys. W samorządach od 15 tys. do 100 tys. mieszkańców najwyższa dieta to 3 220,96 zł. Do tej wysokości uposażenia mogą mieć m.in. krasnostawscy radni.

Rady, ustalając diety, najczęściej robią to w oparciu o konkretny procent odnoszący się do maksymalnej stawki. Tak jest też w mieście Krasnystaw. Jeśli ten zapis pozostanie bez zmian, wynagrodzenia krasnostawskich radnych, ze względu na wzrost kwoty bazowej z 1,5 do 2,4-krotności, pójdą mocno w górę. Radni nie wiedzą jednak, czy muszą podejmować uchwałę, czy też diety wzrosną z automatu. Janusz Rzepka, przewodniczący rady, po analizie nowych przepisów, nie jest do końca przekonany, czy rada ma obowiązek w ogóle zajmować się sprawą, czy też ryczałty radnych mogą pozostać na dotychczasowym poziomie. Inne samorządy, a zwłaszcza rada powiatu krasnostawskiego, która jak jedna z pierwszych ustaliła sobie nowe uposażenia, w dodatku bardzo wysokie, wątpliwości nie miały.

– Wystąpiłem do Regionalnej Izby Obrachunkowej o interpretację przepisów. Na razie nie będziemy zajmować się tematem diet dla radnych. Zobaczymy, jaką opinię przekaże nam RIO. Jeśli rada będzie musiała podjąć uchwałę, zajmiemy się tym dopiero w styczniu przyszłego roku – mówi Janusz Rzepka. (s)

News will be here