Dobry mecz Unii

UNIA BIAŁOPOLE – OPOLANIN OPOLE LUBELSKIE 2:2 (1:0)


1:0 – Sz. Łukaszewski (45), 1:1 – Król (46), 1:2 – Król (51), 2:2 – Barszczewski (89).

UNIA: Wójtowicz (67 Skuczyński) – M. Cor, Bureć, Ślusarz, K. Cor (59 Piekaruk), Domińczuk, Zdybel, Sz. Łukaszewski, Steciuk (80 Barszczewski), Ostrowski (53 Sarzyński), Leśnicki (67 Oleszczuk).

Skazana na pożarcie Unia Białopole, walcząc do samego końca, zdobyła punkt w starciu z faworyzowanym Opolaninem Opole Lubelskie. – Zagraliśmy najlepszy mecz, odkąd jestem trenerem Unii – mówił po ostatnim gwizdku sędziego Robert Tarnowski, szkoleniowiec gospodarzy. – Była walka od pierwszej do ostatniej minuty, stwarzaliśmy sobie strzeleckie okazje i dziś w niczym nie ustępowaliśmy rywalom.

Tuż przed przerwą prowadzenie Unii dał Szymon Łukaszewski. – W pełni na tego gola zasłużyliśmy – uważa R. Tarnowski. – Niestety, w drugiej części meczu, to, na co pracowaliśmy przez pierwsze 45 minut, straciliśmy w ciągu 5 minut. Dwukrotnie nie upilnowaliśmy Kamila Króla, który strzałami głową zdobył dwa gole. Można powiedzieć, że w dość prosty sposób straciliśmy dwie bramki.

Unia po stracie goli zareagowała właściwie i ruszyła odrabiać straty. – Cierpliwie dążyliśmy do zdobycia wyrównującej bramki. Mieliśmy swoje okazje, ale dopiero w 89 min. Gabriel Barszczewski dostał dokładne podanie od Sarzyńskiego, poradził sobie z bramkarzem i strzelił upragnionego gola. Z przebiegu meczu na ten jeden punkt w pełni zasłużyliśmy, remis osiągnęliśmy nie przez przypadek, a dzięki walce i dużemu zaangażowaniu – dodaje R. Tarnowski.

Unia w następnym meczu zagra w Łęcznej z rezerwami Górnika. Początek spotkania w niedzielę 30 maja o godz. 11.00. (d)

News will be here