Dom staranował niechcący

Umorzeniem zakończyło się postępowanie w sprawie wypadku, do którego doszło w ostatni weekend stycznia br. w Dorohuczy (gm. Trawniki). Kierowca tira zasnął za kierownicą, zjechał z drogi i wjechał w dom. Zatrzymał się w pokoju, w którym spała trójka dzieci.


Zakończono postępowanie dotyczące wypadku, który miał miejsce 27 stycznia br., na krajowej „dwunastce” w Dorohuczy. Około godz. 1.30 kierujący tirem 47-letni Ukrainiec zjechał z drogi, staranował ogrodzenie i wjechał w dom. Rozpędzona ciężarówka przebiła ścianę i zatrzymał się w pokoju, metr od trójki śpiących dzieci – rocznego, cztero- i jedenastoletniego. Na szczęście rodzeństwu nic się nie stało. Obrażeń nie odniósł również kierowca. Badanie potwierdziło, że był trzeźwy.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że 47-latek najpewniej zasnął za kierownicą. Potwierdzili to również biegi. Biegli orzekli również, że obywatel Ukrainy nie działał umyślnie, co dało podstawy do umorzenia postępowania. Kierowca odpowie jedynie za spowodowanie kolizji. (w)

News will be here