Drożej za ciepło

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Świdniku podniosło ceny za przesył ciepła. Stawki poszły w górę o ponad 6%.


Nowa taryfa za ogrzewanie i ciepłą wodę obowiązuje od 8 listopada. I tak dla przykładu, odbiorcy z grupy D, czyli pobierający ciepło bezpośrednio z przyłączy, wg nowych taryf stawkę opłaty za usługi przesyłowe mają ustaloną w kwocie 1.791,77 zł/MW/m-c netto (rok temu było to 1.682,16 zł). Stawka opłat zmiennych w ich przypadku to teraz 7,61 zł/GJ, wcześniej było to 7,02 zł/GJ.

Odbiorcy z grupy C, czyli pobierający ciepło z węzłów cieplnych należących do dostawcy i przez niego obsługiwanych i zasilających jeden obiekt, stawkę opłaty stałej za usługi przesyłowe mają ustaloną w kwocie 2.690,37 zł/MW/m-c netto (wcześniej 2.522,01). Stawka opłat zmiennych za usługi przesyłowe wzrosła za to z 11,43 zł/GJ do 12,46 zł/GJ (wszystkie kwoty podane netto).

– Nasza cena to 1/3 wszystkich kosztów, które ponoszą mieszkańcy – wyjaśnia Krzysztof Michalski, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Świdniku. – Reszta leży po stronie naszego dostawcy, czyli Veolii Wschód. Nasza taryfa wzrosła o ok. 4,5 proc. (według naszych wyliczeń nowe stawki są o ponad 6% wyższe – dodaje aut.), co oznacza, że w całości opłaty zostały podniesione o 1,5 proc. O ile nasze ceny związane z dystrybucją ciepła nie rosną tak drastycznie, o tyle wytwarzanie już tak. W dużej mierze zależy to od polityki europejskiej, od tego jakie dodatkowe nakłady kosztowe stosuje się na węgiel, który jest naszym głównym surowcem energetycznym, a także wzrostu kosztów opłat za emisję dwutlenku węgla. Ostatecznie odbija się to na naszych cenach i na taryfach dla mieszkańców.

Prezes PEC w Świdniku dodaje, że to ile, mieszkańcy sumarycznie zapłacą za ciepło w dużej mierze będzie zależeć od tego, jaka będzie zima 2021-2022.

– Rok 2021 był rokiem bardzo zimnym. Zużyliśmy nawet ponad 10 proc. ciepła więcej niż w dwóch poprzednich latach. W roku 2019 sprzedaż ciepła wyniosła ok. 355 tys. GJ, w 2020 r. – 360 tys. GJ, a w tym roku będzie to już ponad 400 tys. GJ. Koszty ogrzewania na pewno będą większe niż w latach poprzednich – mówi Krzysztof Michalski. (w)

News will be here