… taki komunikat pojawia się wielu osobom, które w wyszukiwarce grobów na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Lwowskiej wpisują nazwisko swoich bliskich zmarłych. – Spokojnie. Trzeba się z nami w tej sprawie skontaktować i poprawimy – słyszymy z kancelarii kościoła. Ale właściciele grobów po rozmowie wcale nie są spokojni.
– Mój mąż zmarł piętnaście lat temu, w 2003 roku. Wówczas opłaciłam wszelkie opłaty, w tym także za dzierżawę grobu, która miała wystarczyć na 20 lat. A w wyszukiwarce grobów na Cmentarzu Parafialnym przy ul. Lwowskiej, gdzie pochowany jest mój mąż, wyświetla mi się komunikat, jakobym jej nie opłaciła. O co w tym chodzi? – zastanawiała się nasza czytelniczka i prosiła o interwencję.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z kancelarią parafii pw. Rozesłania św. Apostołów w Chełmie, która zarządza cmentarzem.
– System wyszukiwarki grobów wprowadziliśmy w 2012 roku. Jeżeli ktoś wykonywał operacje przy grobie od tego czasu, to uzupełnialiśmy w nim dane. Natomiast w przypadku osób, które wcześniej dokonywały płatności, takie informacje nie zostały wpisane do systemu. Dlatego też przy wyszukiwarce widnieje komunikat: „w przypadku zauważenia błędów lub chęci uzupełnienia danych osób pochowanych prosimy o kontakt z kancelarią cmentarza” – słyszymy.
Tu jednak pojawia się kolejny problem. Osoby, które kontaktują się w tej sprawie z kancelarią i chcą, by poprawić widniejącą w systemie informację o braku opłaty za dzierżawę grobu, muszą przedstawić stosowny dokument, który to potwierdzi. A po kilkunastu latach wiele osób może nie mieć już takiego potwierdzenia.
– Takie dane powinna zbierać kancelaria. Ale w rozmowie telefonicznej wikariusz przekonywał mnie, że to tak jak np. w ZUS-ie, trzeba samodzielnie pilnować i mieć dokumenty potwierdzające wpłatę. To absurd. Bo jeśli nie znajdę tego świstka, to co dalej? Będę musiała jeszcze raz zapłacić za to samo? Przecież chodzi o spore pieniądze, ok. 500 zł – komentuje inna kobieta, która w tej sprawie również skontaktowała się z parafią. (mg)
