Dziewiąta porażka

GÓRNIK II ŁĘCZNA – WŁODAWIANKA 4:0 (1:0)


1:0 – Golba (30), 2:0 – Golba (53), 3:0 – Perdun (64), 4:0 – Izdebski (77).

WŁODAWIANKA: Polak – Musz (65 Kołaczkowski), Błaszczuk, Borcon, Kwiatkowski, Bartnik (70 Mileszczyk), Nielipiuk, Sowisz (65 Chrześcijanek), Waszczyński, Lipski, Szady (55 Magdysh).

Włodawianka po klęsce w starciu z rezerwami Motoru Lublin bardzo chciała zrehabilitować się w meczu przeciwko Górnikowi II Łęczna. Podopieczni Mirosława Kosowskiego do 30 minuty byli dla gospodarzy równorzędnym rywalem. – Nasza gra wyglądała bardzo przyzwoicie – mówi szkoleniowiec Włodawianki. – Niestety, nie uniknęliśmy błędu, po którym przeciwnik wyszedł na prowadzenie. Zawodnik Górnika oddał strzał w krótki róg, piłka po rykoszecie zmyliła Daniela Polaka i przegrywaliśmy do przerwy 0:1.

Włodawianka mogła jednak doprowadzić do remisu. – Należał się nam rzut karny, bo w szesnastce gospodarzy był faul na naszym zawodniku, ale sędzia nic nie dostrzegł. Za protesty Artur Nielipiuk dostał żółtą kartkę. W przerwie zapytałem arbitra o tę sytuację i również otrzymałem żółtą kartkę – opowiada Kosowski.

Po zmianie stron Włodawianka ruszyła do ataku, próbując odrobić straty. – Skończyło się jednak na kilku rzutach rożnych, po których nie mieliśmy żadnej stuprocentowej okazji. Górnik natomiast wyprowadzał groźne kontrataki, zakończone zdobyciem kolejnych bramek. Po naszym błędzie zawodnik gospodarzy znalazł się w sytuacji sam na sam z Polakiem i podwyższył wynik. Trzecia bramka padła po dośrodkowaniu. Gracz Górnika przyjął piłkę w polu karnym i strzałem z bliska pokonał naszego bramkarza. Czwarty gol do stały fragment gry. Przeciwnik był niepilnowany i zdołał umieścić piłkę w siatce – opowiada szkoleniowiec włodawskiego zespołu.

Włodawianka doznała dziewiątej porażki w sezonie. – Zdajemy sobie sprawę z naszej sytuacji w tabeli. Nie możemy jednak poddawać się, w każdym meczu trzeba walczyć o jak najlepszy wynik, szukać punktów. W ostatnich kolejkach graliśmy jednak z bardzo trudnymi rywalami. Motor II i Górnik II to według mnie najlepsze zespoły w naszej grupie.

Nie ma się też co oszukiwać, nasza drużyna stoi przed bardzo trudnym zadaniem, utrzymaniem się na poziomie czwartej ligi. W tej rundzie rozegramy jeszcze siedem meczów i musimy zrobić wszystko, by ugrać w nich jak najwięcej punktów. Na pewno nie pomaga nam to, że od ponad miesiąca nie możemy rozegrać meczu u siebie we Włodawie – dodaje trener Kosowski.

Włodawianka w kolejnym spotkaniu zmierzy się na wyjeździe ze Spartą Rejowiec Fabryczny. Spotkanie odbędzie się w sobotę 16 października o 15.00. (d)

News will be here