Gmina likwiduje. Stowarzyszenie uratuje?

Czy Szkoła Podstawowa w Święcicy jest do uratowania?, fot. UG Wierzbica

Radni z Wierzbicy zdecydowali o formalnej likwidacji Szkoły Podstawowej w Święcicy. Ale los szkoły nie jest jeszcze przesądzony. Prowadzenia placówki chce się podjąć miejscowe stowarzyszenie. – Na pewno nie będziemy w tym przeszkadzać – mówi wójt, Anna Flisiuk.

O szkole w Święcicy było głośno przez kilka ostatnich lat. Najpierw po ostrym sprzeciwie mieszkańców przed likwidacją, którą chciała przeprowadzić była już wójt Bożena Deniszczuk. A na początku minionego roku po wykryciu w budynku szkoły wysokiego stężenia radonu. To przez ten gaz uczniowie ze Święcicy zostali przeniesieni po zeszłorocznych feriach do budynku szkoły w Wierzbicy. Po kilku miesiącach większość ostatecznie przepisała się do miejscowej placówki. W szkole w Święcicy zostało pięcioro dzieci uczęszczających do „zerówki”.

Na ostatniej sesji radni gminni przyjęli uchwałę intencyjną dotycząca likwidacji szkoły. Po powiadomieniu rodziców i kuratorium w lutym zapadnie uchwała o likwidacji placówki. Ale los szkoły nie jest jeszcze przesądzony, bo jej prowadzenia chce się podjąć stowarzyszenie, które działa na terenie gminy.

– Nie będziemy w tym przeszkadzać, a zrobimy wszystko co możemy, żeby w tym pomóc. Mieszkańcom się to należy po tych wszystkich zawirowaniach, które przeszli – mówi Anna Flisiuk, wójt gmin Wierzbica. – Niedawno powtórzyliśmy badania stężenia radonu, które wyszły bardzo dobrze. Czujniki zostały zainstalowane w miejscu poprzedniego badania i stężenie jest znikome. Byliśmy zaskoczeni, że tak różnią się od pierwszych wskazań, przez które szkoła została zamknięta.

Kilkoro nauczycieli ze szkoły w Święcicy dostało pracę w SP w Wierzbicy, część przeszła na świadczenia kompensacyjne a umowy z nauczycielami, którzy mieli pojedyncze godziny zostały rozwiązane z końcem sierpnia ubiegłego roku. – Wszyscy dostali świadczenia takie jakie im przysługują zgodnie z przepisami – mówi wójt.

W tej chwili jeden nauczyciel SP ze Święcicy przebywa na rocznym urlopie na poratowanie zdrowia, ale kiedy się mu skończy, nabędzie praw do świadczenia kompensacyjnego. Nauczyciel prowadzący „zerówkę” także nie zostanie bez zajęcia. (reb)