Górny się łapie za głowę?

Kandydatka na prezydenta Chełma z ramienia PSL po raz kolejny rozpętała dyskusję. Włączył się w nią radny Baranowski, który skomentował, że wiceprezydent Górny „chyba mocno się za głowę łapie”.

– Jako prezydent dołożę wszelkich starań, aby las Borek na nowo stał się miejscem odpoczynku i relaksu mieszkańców Chełma – zapowiedziała Justyna Manasterska-Raszka na swoim portalu społecznościowym. I gdyby skończyło się na obietnicy odbudowy dawnej ścieżki zdrowia, postulat z pewnością przeszedłby bez większego echa. Bo tego typu propozycji chełmianie usłyszeli już w tej kampanii sporo. Jednak kandydatka PSL na prezydenta miasta na tym nie poprzestała. Dodała, że to inwestycja dużo lepsza niż kolejna siłownia „pod chmurką”.

– Liczba osób korzystających z tego typu miejsc jest znikoma. Nie ma najmniejszego sensu inwestowanie pieniędzy podatników w pomysły, które nie wychodzą naprzeciwko ich faktycznym oczekiwaniom – napisała.

I to właśnie to zdanie rozpętało kolejną zagorzałą dyskusję na profilu kandydatki. Wielu mieszkańców nie zgodziło się ze zdaniem Manasterskiej-Raszki i przekonywali, że mieszkańcy chętnie korzystają z plenerowych siłowni. O komentarz w tej sprawie pokusił się też radny Maciej Baranowski.

– Justynka! Józef to się chyba za głowę mocno łapie.(Józef Górny – prezes ludowców jako wiceprezydent Chełma odpowiadał za inwestycje, w tym również za tzw. siłownie pod chmurką – przyp. red.). A tak poważnie, siłownie pod chmurką to naprawdę świetna inicjatywa mieszkańców naszego miasta wyrażona w głosowaniu nad budżetem obywatelskim. To właśnie mieszkańcy sami wskazali takie zadanie i później je poparli. Według mojej opinii, miejsca te cieszą się dużym zainteresowaniem – napisał radny. Przypomniał też, że teren lasu Borek nie należy do miasta.

Przywołany do tablicy Józef Górny zarzeka się, że wcale się nie łapie za głowę. Wręcz przeciwnie. Uważa, że to bardzo dobrze, że pomysły kandydatki wywołują dyskusje.

– W końcu o to w tym chodzi, aby w czasie kampanii zastanawiać się nad różnymi pomysłami, które w efekcie mają prowadzić do tego, żeby w Chełmie żyło nam się lepiej – komentuje wiceprezydent.

J. Manasterska-Raszka przekonuje natomiast, że w żadnym wypadku nie miała na myśli likwidacji istniejących siłowni. Choć przyznaje, że z takimi opiniami też się spotkała. – Na sesji rady miasta jeden z mieszkańców ul. Ceramicznej mówił, że tam nikt z niej nie korzysta i zawnioskował o jej demontaż. Ja sama nie mam nic przeciwko już istniejącym obiektom. Uważam tylko, że w przyszłości można w bardziej racjonalny sposób wydatkować pieniądze w dziedzinie sportu i rekreacji, chociażby na wspomnianą ścieżkę zdrowia. Tak jak przed laty, mogłaby powstać w oparciu o porozumienie miasta i Lasów Państwowych, które zarządza tym terenem – mówi kandydatka PSL. (mg)

News will be here