Grała IV Liga

Czwarte z rzędu zwycięstwo Startu

HURAGAN MIĘDZYRZEC PODLASKI – START KRASNYSTAW 1:2 (1:1)

0:1 – Więczkowski (35), 1:1 – Urbański (35), 1:2 – Pachuta (90+2).

START: Janiak – Nowak, Saj, Łopuszyński, Ciechan (90 Wojewoda), Chariasz, Pęcak (82 Pachuta), Więczkowski, Misztal (82 J. Sołdecki), Strug, Milcz (78 Korzeniowski).

Start pojechał do Międzyrzeca Podlaskiego bez pięciu podstawowych piłkarzy. Za żółte kartki pauzowali: Kryspin Florek, Przemysław Kanarek i Radosław Lenard, zaś z powodu urazów trener Marek Kwiecień nie mógł skorzystać z usług Dawida Sołdeckiego oraz Adriana Leszczyńskiego. Mimo to, goście, którzy trzy ostatnie mecze zakończyli jednobramkowymi zwycięstwami, wyszli na boisko zmotywowani i z wielką wolą zwycięstwa.

W pierwszej połowie lepsze wrażenie zrobił zespół Startu. Goście stworzyli sobie kilka okazji strzeleckich, ale dopiero w 29 min. cieszyli się ze zdobytego gola. Po rzucie rożnym piłkę do siatki skierował Kacper Więczkowski. Kilka minut później futbolówkę w bramce umieścił Jarosław Milcz, ale tym razem sędzia dopatrzył się faulu na bramkarzu i odgwizdał rzut wolny dla Huraganu. Dosłownie za kilka chwil, zamiast 2:0 dla Startu, zrobiło się 1:1.

Po zmianie stron mecz był wyrównany. Jedna i druga drużyna chciała zdobyć zwycięskiego gola, ale jednocześnie uważała też, by go nie stracić. Najciekawsza była sama końcówka spotkania. W 90 min. Huragan mógł zapewnić sobie trzy punkty. – Byliśmy w opałach, przed utratą gola uratowała nas poprzeczka – podkreślał po meczu trener Marek Kwiecień.

W obecnej rundzie Startowi dopisuje jednak szczęście. W doliczonym czasie gry to właśnie krasnostawianie zdobyli zwycięską bramkę. – Taka jest piłka. Najpierw mogliśmy stracić bramkę, a w drugiej minucie dodatkowego czasu gry, trafiliśmy do siatki. Wyszliśmy z klasyczną kontrą. Piotr Korzeniewski przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, dokładnie podał w pole karne do wbiegającego Damiana Pachuty, a ten strzałem z 10 metrów nie do obrony dał nam trzy punkty – mówi zadowolony szkoleniowiec krasnostawskiej drużyny. Strzelec zwycięskiej dla Startu bramki pod koniec października skończy dopiero 17 lat. Co ciekawe, tyle samo lat ma zdobywca pierwszego gola dla gości. Trener Kwiecień znany jest z tego, że nie boi się dawać szansy gry młodym zawodnikom, a ci potrafią się odwdzięczyć dobrą grą i golami. Tym samym zespół z Krasnegostawu wygrał czwarte spotkanie z rzędu.

W kolejnym meczu Start na własnym stadionie zagra z Opolaninem Opole Lubelskie. Początek spotkania w sobotę 30 września o godz. 15.00. (d)

Ogniwo walczyło ale przegrało

STAL KRAŚNIK – OGNIWO WIERZBICA 3:1 (1:1)

1:0 – Majewski (5), 1:1 – Boczuliński (7), 2:1 – Skrzyński (63), 3:1 – Skrzyński (68).

OGNIWO: Woźniak – Sobiesiak, Smorga (88 Mazurek), Chlebiuk, Pełczyński (60 Sobów), Bujak, Knot (73 Siwek), K. Klimowicz (76 D. Klimowicz), E. Klimowicz, Boczuliński (85 Jusiuk), Dąbrowski (73 P. Bąk).

Beniaminek z Wierzbicy jechał do Kraśnika na „ścięcie”, a tymczasem, mimo porażki, tanio skóry nie sprzedał. Lider IV ligi był zdecydowanym faworytem meczu. Miejscowi kibice zastanawiali się, ile goli Stal wbije mało doświadczonej na tym szczeblu rozgrywkowym drużynie Ogniwa.

Już w 5 min. gospodarze objęli prowadzenie. Ku zaskoczeniu jednak wszystkich Ogniwo szybko odpowiedziało. W 7 min. do siatki trafił Mateusz Boczuliński i na trybunach zapanowała konsternacja. Co prawda Stal posiadała sporą przewagę w środku pola, ale goście z Wierzbicy bardzo mądrze bronili dostępu do własnej bramki, czekając na okazje do kontrataku. Mimo wielu starań zespół lidera do przerwy nie znalazł recepty na Patryka Woźniaka i jego kolegów.

Po zmianie stron gola na 2:1 strzelił Ernest Skrzyński. Ten sam piłkarz chwilę później ustalił wynik meczu. Mimo porażki drużyna Ogniwa pozostawiła w Kraśniku po sobie dobre wrażenie. (d)

Wyniki 9. kolejki:

HURAGAN MIĘDZYRZEC PODLASKI – START KRASNYSTAW 1:2, STAL KRAŚNIK – OGNIWO WIERZBICA 3:1, Tomasovia Tomaszów Lubelski – Górnik II Łęczna 3:0, Lewart Lubartów – KS Drzewce 1:3, Motor II Lublin – Kryształ Werbkowice 2:1, Gryf Gmina Zamość – Stal Poniatowa 0:3, Opolanin Opole Lubelskie – Lublinianka 3:0, Granit Bychawa – Janowianka Janów Lubelski 0:2, Grom Kąkolewnica – Łada Biłgoraj 2:4.

Tabela
1. Stal K. 9 22 26-8
2. START 9 21 17-11
3. Janowianka 9 20 23-9
4. Drzewce 9 20 23-10
5. Łada 9 18 20-12
6. Lewart 9 17 18-10
7. Motor II 9 16 16-11
8. Opolanin 9 16 21-19
9. Gryf 9 13 16-12
10. Tomasovia 9 11 16-17
11. Huragan 9 10 13-12
12. Górnik II 9 9 15-15
13. Kryształ 9 9 9-19
14. Stal P. 9 7 5-22
15. Granit 9 6 7-23
16. Grom 9 6 9-29
17. Lublinianka 9 5 10-18
18. OGNIWO 9 5 8-21

News will be here