UNIA BIAŁOPOLE – BIZON JELENIEC 5:1 (1:1)
0:1 – M. Gajda (29 karny), 1:1 – Sz. Łukaszewski (43), 2:1 – Sarzyński (48), 3:1 – Sarzyński (52), 4:1 – Zdybel (73), 5:1 – K. Piekaruk (85).
UNIA: Skuczyński – M. Cor, Bureć, Ślusarz, K. Cor, Zdybel, J. Łukaszewski, Sz. Łukaszewski (86 Musiński), Steciuk (46 Barszczewski), Sarzyński (65 K. Piekaruk), Leśnicki (70 Kowalski).
Unia Białopole rozegrała swój ostatni w tym sezonie mecz w czwartej lidze. Podopieczni Roberta Tarnowskiego na pożegnanie odnieśli drugie zwycięstwo, a pierwsze przed własną widownią.
– Do 30 minuty graliśmy słabo, nie realizowaliśmy tego, o czym mówiliśmy sobie w szatni – podkreśla Robert Tarnowski. – Zespół popełniał proste błędy w defensywie, sami też sprokurowaliśmy rzut karny w zupełnie niegroźnej sytuacji.
Unia dobrze zagrała natomiast w ostatnim kwadransie pierwszej połowy. Gospodarze pozytywnie zareagowali na straconą bramkę. Ruszyli odrabiać straty i stworzyli sobie dwie dogodne sytuacje strzeleckie, ale dopiero przed samą przerwą wynik wyrównał Szymon Łukaszewski.
W drugiej połowie piłkarze z Białopola poszli za ciosem. Bardzo szybko wyszli na prowadzenie. Po oskrzydlającej akcji piłkę dostał Szymon Sarzyński i strzałem z 17 m pokonał bramkarza gości. Kilka minut później Sarzyński znów wpisał się na listę strzelców. W 55 min. jeden z zawodników celowo uderzył piłką w gracza Unii i sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. – W tym momencie w zasadzie mecz się skończył. Grający w osłabieniu przeciwnik nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki. My natomiast graliśmy spokojnie, szukając kolejnych okazji do zdobycia gola. Udało się strzelić jeszcze dwie bramki i wygrać zasłużenie, a przy tym dość wysoko – podkreśla trener Tarnowski.
Unia po rocznej przygodzie z czwartą ligą wraca do klasy okręgowej. Działacze klubu z Białopola już zimą podjęli decyzję, zatrudniając trenera Tarnowskiego, że w rundzie wiosennej ma być budowany zespół pod rywalizację w „okręgówce”, oparty głównie na wychowankach. d
