24 października 2019 w auli na Wydziale Prawa i Administracji doktorat honoris causa odebrał światowej sławy biochemik, prof. Pierre Joliot. Sędziwy, 87-letni wnuk patronki UMCS jest 85. osobą, która uchwałą Senatu otrzymała ten tytuł.
Uroczystość była punktem kulminacyjnym inauguracji 75. roku akademickiego, w jaki rozpoczęła największa lubelska uczelnia. Bohaterem wydarzenia był prof. Pierre Joliot. Towarzyszyli mu: rektor UMCS prof. Stanisław Michałowski oraz prorektorzy. Laudację wygłosił promotor doktoratu, prof. Wiesław Gruszecki. – Dla społeczności naukowej prof. Pierre Joliot jest przede wszystkim genialnym badaczem legitymującym się gigantycznymi osiągnięciami zarówno dotyczącymi przełomowych odkryć naukowych, jak i animowania środowiska naukowego – powiedział prof. Gruszecki.
Dalej zebrani usłyszeli m.in., że Senat podjął tę uchwałę w uznaniu wybitnych osiągnięć profesora Joliot w dziedzinie biochemii, biofizyki, biologii i bioenergetyki roślin, zwłaszcza fundamentalnego wkładu w wyjaśnienie mechanizmów przemian energetycznych w centrach fotosyntezy, w komórkach, ale też w uznaniu dla jego koncepcji wolności, kreatywności i pasji w prowadzeniu badań naukowych, która winna stanowić przesłanie dla obecnych i przyszłych pokoleń badaczy.
Te kwestie akcentował profesor Joliot w swym wykładzie doktorskim wygłoszonym po francusku. Jego zdaniem jesteśmy obecnie świadkami pośpiechu, który prowadzi do poświęcenia czy zniweczenia niektórych podstawowych wartości badawczych.
Wolność i kreatywność w nauce
– Cała moja myśl opiera się na przekonaniu, że badania są formą działalności artystycznej, która opiera się na kreatywności połączonej z wysokim stopniem kompetencji technicznych – powiedział francuski naukowiec. Wskazał też na niezwykłe znaczenie wolności ekspresji naukowej w badaniach, porównując proces badawczy do sztuk pięknych, jak chociażby malarstwa.
– Wyścig w kierunku coraz większej konkurencyjności i rentowności w perspektywie krótkoterminowej, będący podstawą dla naszych obecnych społeczeństw, prowadzi do zahamowania kreatywności badaczy i ich zdolności innowacyjnych. Polityka ta, która opowiada się za nadmierną rentownością, paradoksalnie jest sprzeczna z realizowanym celem – powiedział prof. Joliot.
W jego ocenie, dzisiejsi naukowcy, którzy wiele wysiłku muszą wkładać w pozyskiwanie funduszy, stają też wobec coraz poważniejszych ograniczeń, które krępują ich zdolność do podejmowania inicjatyw. – Dziś badacz jest oceniany na podstawie swojej krótkoterminowej rentowności, co prowadzi do oceny ilościowej opartej na przykład na liczbie, a nie na oryginalności jego publikacji – zaznaczył.
– Należy zastanowić się nad sposobem organizacji badań, w szczególności nad procedurami oceny, by umożliwić młodym naukowcom odzyskanie wystarczającej przestrzeni dla ich wolności i twórczości – zakończył doctor honoris causa UMCS, akcentując potrzebę pasji do nauki, radości z odkryć w sferze przyrody.
Naukowa pasja profesora Joliot
…na polu nauk przyrodniczych jest kontynuacją zainteresowań całej linii „rodzinnej” laureatów Nagrody Nobla: babci Marii Skłodowskiej-Curie (fizyka i chemia) oraz rodziców – Ireny i Fryderyka Joliot-Curie (chemia). Jak sam podkreśla, dzięki tej tradycji – szczególnej roli dziadków i rodziców – zainteresował się nauką, miał wielką motywację i dużo czasu, by się nią zajmować.
Prof. Pierre Joliot jest honorowym profesorem Collčge de France, członkiem Francuskiej Akademii Nauk, międzynarodowym autorytetem i ekspertem bioenergetyki komórek. Trudno nie docenić jego wkładu w rozwój biologii, biofizyki i biochemii. Jest autorem 157 prac naukowych z tych dziedzin. W latach 1985-1986 był doradcą premiera Francji ds. nauki i technologii, a w latach 1989-1992 – członkiem francuskiego komitetu do spraw rozwoju badań naukowych. Odznaczony został Orderem Legii Honorowej i Narodowym Orderem Zasługi.
– Jubileusz UMCS stał się idealną okazją, by nadać profesorowi Joliot tytułu honoris causa – podkreślał rektor Stanisław Michałowski. – Gdy patrzymy na 75-lecie istnienia uczelni, przychodzi mi na myśl, ile zawdzięczamy Marii Skłodowskiej-Curie. Jej patronat jest dla nas bardzo ważny.
– Wykorzystuję i dziś tę niezwykłą okazję, by kontynuować w nauce swe rodzinne tradycje. Cieszy mnie, że obecnie mam więcej czasu na badania niż wtedy, gdy byłem młodszy – mówił po uroczystości prof. Pierre Joliot. – Bo nie można powiedzieć, że wszystko w przyrodzie zostało już zbadane. Zawsze stawiam sobie poprzeczkę wyżej, gdyż ciągle coś ciekawego w przyrodzie można jeszcze odkryć.
Te słowa potwierdziła jego żona, Anna Joliot-Curie – również doktor biologii. – Mogliśmy pracować naukowo, bo dzięki rodzinie kiedyś otrzymywaliśmy dużą pomoc, np. przy opiece nad dziećmi. Jeśli kobieta w obecnym świecie chce dużo poświęcić nauce i spełnić się w roli żony i matki, musi otrzymywać taką pomoc. Jest niezwykle ważne wspierać w takich okolicznościach kobiety, by mogły się samorealizować – podkreślała małżonka laureata.
Oboje mają dwóch synów, którzy również pracują naukowo w dziedzinie przyrodoznawstwa.
Członek zarządu Województwa Lubelskiego, Sebastian Trojak wręczył dostojnemu laureatowi, w imieniu marszałka Jarosława Stawiarskiego, okolicznościowy dyplom.
Marek Rybołowicz