Ich dom spłonął

Małżeństwo z dwójką małych dzieci z Podpakula straciło cały dobytek. Dom, który niedawno wyremontowali, spłonął w pożarze. Wcześniej to oni wspierali innych, a teraz sami potrzebują pomocy.

Młode małżeństwo niedawno zakończyło remont domu. Kosztowało ich to mnóstwo pracy, wyrzeczeń, pochłonęło oszczędności. Drewniany, parterowy budynek był dla pani Moniki domem rodzinnym. W nim się wychowała. Teraz dom był ostoją dla jej rodziny – męża i dwójki dzieci. Nie zdążyli się jednak nacieszyć nowymi wnętrzami i wyposażeniem. Zostały zniszczone podczas pożaru, który wybuchł we wtorek około godziny 19. O tej porze rodziny nie było w domu.

Być może gdyby budynek stanął w płomieniach kilka godzin później, nocą, doszłoby do jeszcze większej tragedii. O tym, że dom się pali, zawiadomili ich przez telefon sąsiedzi. Spostrzegli w budynku iskrzenie i czarny dym. Wyważono drzwi i zaczęto wynosić z budynku dobytek. W pierwszej kolejności wyniesiono butlę gazową, która mogłaby wybuchnąć. Na miejsce przyjechały z Chełma cztery zastępy straży pożarnej oraz dwie jednostki OSP – z Wólki Petryłowskiej i Sawina.

Ogień strawił najpierw strych. Płomienie szybko rozprzestrzeniały się na pokoje. Część dobytku – w tym dziecięce rzeczy – udało się uratować. Większość wyposażenia zostało jednak zniszczone, zalane wodą podczas akcji gaśniczej. Mimo, że w trakcie remontów wszelkie instalacje były sprawdzane według strażaków prawdopodobną przyczyną pożaru była nieszczelność przewodu kominowego.

Dla młodego małżeństwo to był ogromny cios. Wraz z dziećmi znaleźli schronienie u rodziny, na którą zawsze mogą liczyć. Okoliczni mieszkańcy też stanęli na wysokości zadania, bo pomagali wynosić z mieszkania, co się dało. Mówią, że małżeństwo, które straciło w pożarze dobytek, też wielokrotnie wspierało innych w potrzebie. Wśród osób, które jako pierwsze pojawiły się na miejscu był m.in. Dariusz Ćwir, wójt gminy Sawin.

– Nie zostawimy tej rodziny bez pomocy – zapewnia wójt Ćwir. – Planujemy zbiórkę, m.in. w kościołach. Rodzina przebywa obecnie u najbliższych. Wiem jednak, że chciałaby być bliżej domu, dlatego pod uwagę brany jest lokal zastępczy. Dom trzeba będzie odbudować, a na to potrzebne będą pieniądze. Zrobimy co w naszej mocy, aby wesprzeć rodzinę. (mo)

 

News will be here