IPN wraca na Górki Czechowskie

To będą kolejne poszukiwania badaczy z IPN na Górkach Czechowskich

W maju br. Instytut Pamięci Narodowej wznowi eksploracje na Górkach Czechowskich w Lublinie. Poszukiwania będą dotyczyć ludzkich szczątków – w ramach pochówków ofiar egzekucji z czasu wojny oraz okresu stalinowskiego PRL. Prace mają potrwać dwa tygodnie.

Poszukiwania miejsc pochówków w Górkach będą prowadzone w okolicach tzw. mogiły legionisty wzdłuż centralnej części wąwozu, a więc w tym samym miejscu co jesienią 2022 roku. Pracownicy IPN odnaleźli wówczas w jednym miejscu rozproszone ludzkie fragmenty kostne prawdopodobnie z dwóch szkieletów, a w drugim fragmenty szkieletu „w częściowym układzie anatomicznym” – jak określają to archeolodzy. Drugie znalezisko zostało zabezpieczone „na zimę”, gdyż warunki nie pozwalały go podjąć – wyjaśniano wówczas.

– Prace przeprowadzone jesienią 2022 okazały się przełomowe. Przebadaliśmy dwa miejsca, w których kiedyś wykonano ekshumacje. To było zimą 1947/1948 i okazało się, jak przewidywaliśmy, że nie przeprowadzono ich prawidłowo. Nie było wtedy specjalistów archeologii, wszystkie czynności wykonywano ręcznie i w dużym pośpiechu, bo akurat panowały wielkie mrozy – wyjaśnił dr Artur Piekarz, naczelnik Oddziałowego Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Lublinie. – Kolejny etap poszukiwań pochówków ofiar egzekucji w Górkach Czechowskich planujemy w maju. Prace potrwają dwa tygodnie.

Ze swej strony dodajmy, że badania IPN obejmą wąwóz graniczący z terenem, gdzie już zaplanowano poprowadzenie drugiej ścieżki rekreacyjnej przez Górki. Miałaby iść z północy na południe, wzdłuż niej przewidziano dalsze place zabaw i boiska. Zatem teren ów byłby poddany działaniom ciężkiego sprzętu budowlanego, który zniweczyłby zamiar prac badawczych IPN.

To nie pierwsze odkrycia

Również wiosną 2022 roku IPN prowadził tu prace poszukiwawcze w rejonie obecnego placu zabaw i jego infrastruktury. Podczas tamtych badań znaleziono pojedyncze i silnie rozproszone szczątki ludzkie zalegające na różnych głębokościach. Nie zdziwiło to obserwujących wówczas te badania IPN społeczników tropiących ślady martyrologii na Górkach Czechowskich. Są przekonani, że Górki w tym miejscu kryją zbiorowe miejsca pochówków. – Tak wynika z posiadanych dokumentów i tak mogłoby być również w przypadku owej drugiej ścieżki – akcentuje Adam Łukasik, zaangażowany w pełne ujawnienie dramatycznej historii Górek.

Wcześniej, jesienią 2020 roku IPN prowadził szereg poszukiwań w miejscach, w których – ich zdaniem – powinny znajdować się groby pomordowanych. Wtedy nie odkryto ludzkich szczątków.

Aktywiści ochrony tego terenu przed zagospodarowaniem są jednak pewni swej wiedzy o dokonywanych tu zbrodniach i masowych pochówkach. Mówi o tym raport pułk. Rudolfa Ostrzyńskiego, który w latach 70. i 80. XX wieku prowadził na tym terenie badania historyczne, a rozpropagowała go Urszula Chłopicka z kolektywu obrońców Górek.

Również zdaniem historyków IPN, na terenie Górek Czechowskich w latach 1940-42 Niemcy dokonali co najmniej sześciu egzekucji. Długo po wojnie, a przełomie 1947 i 1948 r. przeprowadzono tam osiem ekshumacji, podczas których wydobyto łącznie 231 ciał. Ofiary pozostały w większości nierozpoznane. Dlatego IPN podczas kolejnych poszukiwań chce zweryfikować informacje dotyczące możliwości istnienia na tym terenie dalszych nieujawnionych miejsc pochówków ludzi zamordowanych w okresie niemieckiej okupacji i systemów totalitarnych.

Marek Rybołowicz

News will be here