IV-ligowcy ładują akumulatory

Włodawianka, Start Krasnystaw, Kłos Gmina Chełm, Sparta Rejowiec Fabryczny i Brat Cukrownik Siennica Nadolna przygotowują się do nowego sezonu. Drużyny nie tylko trenują, ale też rozgrywają mecze sparingowe. Trenerzy testują nowych zawodników, ale na pierwszy oficjalne ruchy transferowe trzeba będzie poczekać do końca lipca br. Do inauguracji rozgrywek pozostały niespełna trzy tygodnie.

Włodawianka testuje młodzież

W minionym sezonie Włodawianka Włodawa miała niemałe problemy kadrowe. Zresztą nie po raz pierwszy w ciągu ostatnich lat. Bywało, że na mecz drużyna jeździła w 11-osobowym, a nawet węższym zestawieniu i na boisko z konieczności musiał wybiegać sam trener Mirosław Kosowski.

Działacze włodawskiego, by problemy kadrowe nie zaskoczyły ich w trakcie sezonu, na treningi zaprosili wielu młodych zawodników. – Testujemy przede wszystkim młodzieżowców, ale też szukamy doświadczonych graczy, mających na koncie występy w czwartej lidze – mówi Mirosław Kosowski. – Dwóch takich wystąpiło w sparingu przeciwko Startowi Krasnystaw.

Pierwszym zawodnikiem, którego Włodawianka pozyska, jest Jakub Gołąb, w przeszłości gracz Eko Różanka i Chełmianki. To może być duże wzmocnienie ofensywy włodawskiej drużyny.

Włodawianka w minioną środę rozegrała sparing z Kłosem Gmina Chełm w Rożdżałowie. Wygrała 1:0. W sobotę z kolei dostała lekcję od Startu, przegrywając aż 1:6. Kolejny sparing podopieczni trenera Kosowskiego rozegrają z Unią Białopole.

Start liczy na trzy transfery

Pierwszy sparing mają za sobą piłkarze Startu Krasnystaw. W ubiegłą sobotę podopieczni Marka Kwietnia rozgromili Włodawiankę 6:1, mimo że goście na początku pierwszej połowy wyszli na prowadzenie. Przed przerwą wynik spotkania z rzutu karnego wyrównał Dawid Sołdecki, a po zmianie stron gospodarze wbili włodawskiej drużynie jeszcze pięć goli. Po dwa strzelili Bartosz Niedrowski i Marek Szponar, a jednego Radosław Lenard. Kolejny mecz kontrolny Start rozegra z rezerwami Górnika Łęczna.

Start, jak mówi trener Kwiecień, przed inauguracją rozgrywek, zaplanował trzy transfery. Jednego już dokonał. Defensywę krasnostawskiego klubu wzmocnił Piotr Kożuchowski, zawodnik, który ostatnie trzy sezony spędził w trzecioligowej Chełmiance. 22-latek jest planowany do gry na środku obrony, choć też zapewne będzie mógł zastąpić Karola Wojciechowskiego, który ze względów służbowych, jesienią nie zagra w krasnostawskiej drużynie. – Szukamy przede wszystkim napastnika – mówi trener Kwiecień.

W Starcie zostaje trzon zespołu: Dawid Sołdecki, Jakub Sołdecki, Daniel Chariasz, Radosław Lenard, Michał Saj, Kryspin Florek, czy bramkarz Krystian Krupa. W meczu z Włodawianką a barwach gospodarzy zagrało w sumie 19 zawodników, w tym kilku młodych, obiecujących wychowanków, którzy w minionym sezonie już biegali po czwartoligowych boiskach. Największe nadzieje szkoleniowiec wiąże z rozwojem Miłosza Ciechana i Kornela Piwko.

W Kłosie nowy trener, nowe nadzieje

Jan Konojacki, nowy trener Kłosa Gmina Chełm, z marszu przystąpił do pracy. W szybkim czasie wprowadził wiele nowych elementów w przygotowania zespołu, z jakimi dotąd jeszcze zawodnicy Kłosa się nie zetknęli. W drużynie, która swoje ligowe mecze rozgrywa w Rożdżałowie, trenuje Damian Kuśmierz. Skrzydłowy ostatnie półtora roku spędził w Sparcie Rejowiec Fabryczny. W minionym sezonie był jej najlepszym strzelcem. Do siatki rywali trafił 11 razy.

Coraz lepiej w środku pola czuje się Dawid Krawiec, który ubiegłego sezonu, z powodu kontuzji, nie zaliczy do udanych. Pomocnik może być wartościowym wzmocnieniem jedenastki trenera Konojackiego. Z Kłosem trenuje też Karol Łubkowski, który wiosnę spędził w Victorii Żmudź i zanotował tam kilka dobrych występów. W drużynie na kolejny rok pozostanie młody napastnik z Chełmianki, Dominik Dąbrowski. Szkoleniowiec Kłosa w swojej drużynie na pewno widziałby doświadczonego defensora, najlepiej środkowego obrońcę. Takiego zawodnika zamierza poszukać w regionie chełmskim. Drużynie przydałby się również ograny ofensywny pomocnik. Zespół z gminy Chełm na pół roku natomiast stracił Pawła Wójcickiego.

Kłos w minionym tygodniu rozegrał dwa mecze kontrolne. W pierwszym, mimo że z przebiegu gry miał przewagę i stworzył więcej sytuacji do zdobycia gola, przegrał z Włodawianką 0:1. W drugim sparingu wysoko pokonał Omegę Stary Zamość 5:0. Dwie bramki strzelił Paweł Fornal, a po jednej Damian Kuśmierz, Michał Siatka i Łukasz Drzewicki. Kłos zagrał w składzie: Wojtiuk – Rutkowski, Flis, Jabłoński, Siatka, K. Rak, Krawiec, Kuśmierz, Fornal, Łubkowski, Drzewicki. Na zmiany: J. Rak, Dąbrowski, Kozłowski.

Wraz z przyjściem do Kłosa trenera Konojackiego działacze nie ukrywają, że w nowym sezonie interesuje ich awans do grupy mistrzowskiej. Drużyna ma potencjał, który w końcu musi wykorzystać.

Głowacki już strzela

Dwa sparingi ma za sobą Sparta Rejowiec Fabryczny. W pierwszym spotkaniu podopieczni Bartosza Bodysa ulegli POM Iskrze Piotrowice 0:3 (0:0). W drugim rozgromili Brata Cukrownik Siennica Nadolna 6:0. Cztery gole strzelił Andrzej Głowacki.

W nowym sezonie w Sparcie kibice nie zobaczą trzech zawodników: Damiana Kuśmierza, Kamila Staroka i Jacka Paździora.

– Szukamy wzmocnień do obrony, na skrzydła i na pozycję nr dziesięć – mówi trener Bodys. – Testujemy czterech zawodników, najbliższe treningi i mecze kontrolne pokażą, kto z nami zostanie.

Beniaminek szuka 2wzmocnień

Dwa sparingi rozegrał beniaminek czwartej ligi, Brat Cukrownik Siennica Nadolna. W pierwszym przegrał z Gryfem Gmina Zamość 2:3, w drugim wysoko uległ Sparcie Rejowiec Fabryczny 0:6. Trener Andrzej Ignaciuk w każdym ze spotkań testował po kilku nowych zawodników. Brat, żeby myśleć o pozostaniu w czwartej lidze, musi się solidnie wzmocnić. Zespół w takim składzie, w jakim awansował, może mieć wielkie problemy z zachowaniem ligowego bytu. Brat szuka też wartościowych młodzieżowców.

– Trenujemy pełną parą, sprawdzamy wielu zawodników, gramy sparingi, chcemy jak najlepiej się przygotować. Na pewno szukamy bramkarza i kilku wartościowych graczy w polu – mówi Andrzej Ignaciuk.(d)

News will be here