Kupki liści usypane na trawnikach w kilku punktach Świdnika to nie dowód na to, że komuś nie chciało się sprzątać. W miejskich parkach i na skwerkach wzorem lat ubiegłym utworzono „Strefy jeża”, miejsca, w których te sympatyczne i pożyteczne ssaki mogą bezpiecznie przezimować.
Urzędnicy ze świnickiego Ratusza po raz kolejny udowadniają, że ochrona środowiska i bioróżnorodności leży im na sercu. Kilka miesięcy temu w Świdniku powstała pierwsza miejska pasieka, są też domki dla owadów, a z myślą o pożytecznych zapylaczach, choć nie tylko, co roku część miejskich zieleńców zamieniana jest w kwietne łąki.
Ostatnio Ratusz poinformował, że wzorem lat ubiegłych z części trawników w miejskich parkach i na skwerkach nie będą sprzątane liście, a to po to, by stworzyć jeżom bardziej sprzyjające warunki do przetrwania okresu zimowego. „Strefy jeża” wyznaczono w kilku miejscach: w parku obok magistratu, na skwerze im. prof. Zyty Gilowskiej, przy ul. Okulickiego przy Sądzie Rejonowym oraz na terenie Zielonego LOF-u, przy al. Lotników Polskich.
Jeże to bardzo pożyteczne ssaki (zjadają szkodniki, w tym także niemile widziane w naszych ogrodach ślimaki). Urzędnicy zachęcają, by zapraszać je także do przydomowych ogródków, usypując im pryzmę z liści i gałązek w zacisznym miejscu. Oprócz pomagania tym sympatycznym zwierzątkom ważne jest również, aby nie przeszkadzać im w zimowym śnie. (w)
