Karać czy przypominać?

Kolejki do lekarzy w Polsce to prawdziwy problem. Na taki stan rzeczy wpływa nie tylko niewydolność polskiego systemu świadczeń medycznych. Do pewnego stopnia na tę sytuację wpływają także pacjenci nie odwołujący umówionych w ramach NFZ wizyt u lekarza.


W całej Polsce zanotowano w ubiegłym roku aż 17 milionów takich nie zrealizowanych wizyt u lekarzy, w tym lekarzy specjalistów, do których najdłużej się czeka.

Dana poradnia lekarska nie ponosi bezpośrednio z tego tytułu – nie odbytej przez pacjenta wizyty – żadnych kosztów. Jednak traci finansowo w inny sposób – jeśli pacjent się nie zgłosi, poradnia nie ma wtedy możliwości rozliczenia wizyty, co w dalszej kolejności uniemożliwia placówce medycznej wykonanie kontraktu zawartego z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednocześnie nie zrealizowana wizyta przyczynia się do wydłużania „listy kolejkowej”. Kilku- czy kilkunastomiesięczne oczekiwania na wizytę u lekarza – specjalisty, to niestety w naszym kraju standard.

Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego za rok 2019 wynika, że w województwie lubelskim problem nie odwołanych przez pacjentów wizyt bądź wyznaczonych zabiegów dotyczy szczególnie poradni ortopedycznych i kardiologicznych. W przypadku poradni ortopedycznych z wizyty zrezygnowało grubo ponad 6 tysięcy osób (6291), w kardiologicznych takich przypadków odnotowano niemal 4 tysiące pięćset (4404). Z wizyt w poradni endokrynologicznej nie skorzystało – tj. nie zgłosiło się na wizytę – ponad 2 tysiące (2352) pacjentów.

Problemem dla lubelskiej medycyny są także nie zrealizowane – ponieważ pacjent się nie zgłosił – operacje oczu: z tego tytułu nie wykonano niemal 2 tysięcy (1941) operacji zaćmy.

W przypadku poradni onkologicznej było 322 takich przypadków; na wizytę bądź zabieg u lekarzy zajmujących się endoprotezoplastyką stawu biodrowego i kolanowego nie stawiło się 201 pacjentów.

Żeby zlikwidować problem nie odbytych – z powodu niestawienia się pacjenta – wizyt lekarskich, Ministerstwo Zdrowia rozpatruje pomysł wprowadzenia opłat za nie zrealizowaną i nie odwołaną, a umówioną wcześniej wizytę. Opłata, która miałaby być rodzajem kary dyscyplinującej pacjenta, miałaby wynieść od 20 do 100 zł.

W kontekście dyskusji toczącej się obecnie w mediach, Ministerstwie Zdrowia, środowiskach lekarskich należałoby przypomnieć – co uczyniono m.in. na stronie internetowej Rynekzdrowia.pl, że odwołanie wizyty jest obowiązkiem ustawowym pacjenta. W artykule 20 ustawy 9 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – przypominają redaktorzy wspomnianej strony – znajdziemy zapis mówiący, że „w przypadku, gdy świadczeniobiorca nie może stawić się u świadczeniodawcy w terminie określonym w trybie ust. 2, 7 lub 8 lub gdy zrezygnował ze świadczenia opieki zdrowotnej, jest on obowiązany niezwłocznie powiadomić o tym świadczeniodawcę”.

Jednak ustawowy obowiązek odwołania wizyty u lekarza a nakładanie kar finansowych na pacjenta by zjawisku przeciwdziałać, to odrębne, chociaż powiązane, sprawy. „Zrzucanie odpowiedzialności na pacjentów za niewydolność systemu nie jest rozwiązaniem” – stwierdził w jednym z komentarzy opublikowanych w ostatnim czasie na powyższy temat Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Poddał też pomysł, by „pomyśleć o rozwiązaniach po stronie świadczeniodawcy, który przypomni pacjentowi o terminie wizyty”.

Pomogą SMS-y

Problem rozwiązać, przynajmniej częściowo, mogłyby SMS-y wysyłane do pacjentów przez placówki służby zdrowia czy NFZ z przypomnieniem o terminie wizyty. Lubelski oddział NFZ korzysta z tej możliwości, ale w dość ograniczonym zakresie. – Stosujemy to od października 2016 roku. Dotyczyło to czterech specjalistycznych poradni – onkologicznej, kardiologicznej, ortopedycznej oraz endokrynologicznej – wyjaśnia Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy Lubelskiego OW NFZ. – Na 26 734 SMS-y wysłane w 2019 r. aż 25% pacjentów (dokładnie 6 581) zgłosiło rezygnację z wyznaczonej wizyty u lekarza.

Rozwiązaniem problemu w skali całego kraju ma być – od 25 listopada 2019 r. – zlecenie Łódzkiemu OW NFZ wysyłanie SMS-ów przypominających o wizycie u specjalisty, ale także na specjalistyczne badania – w sumie ma to dotyczyć 38 różnego rodzaju wizyt i badań – w tym badania rezonansem magnetycznym, tomografem komputerowym, gastroskopii, kolonoskopii, leczenia AMD, operacji usunięcia zaćmy, endoprotezoplastyki.

Marta Żyńska

 

News will be here