Każdy mieszkaniec na wagę… mandatu

Jeszcze nie wszystko stracone – uważa starosta krasnostawski Andrzej Leńczuk. Według niego powiat z końcem 2023 roku może znów liczyć powyżej 60 tysięcy mieszkańców i uratować dwa mandaty radnych.

Zgodnie z ustawą o samorządzie powiatowym „w skład rady powiatu wchodzą radni w liczbie 15 w powiatach liczących do 40000 mieszkańców oraz po dwóch na każde kolejne rozpoczęte 20000 mieszkańców”. Przez lata w powiecie krasnostawskim liczącym jeszcze przed poprzednimi wyborami samorządowymi w 2018 roku ponad 64 tysiące mieszkańców wybierano więc 19 radnych i nikt nie wyobrażał sobie, że może być inaczej.

Od kilku lat w naszym powiecie, podobnie jak w większości powiatów w kraju, mieszkańców ubywa jednak o wiele szybciej (przez migrację, ujemny przyrost naturalny, a w latach 2020-22 również pandemię) niż poprzednio.

Na koniec 2022 roku, według wciąż jeszcze nieoficjalnych danych GUS, liczba mieszkańców powiatu krasnostawskiego spadła minimalnie poniżej 60 tysięcy. Gdyby najbliższe wybory samorządowe odbyły się w pierwotnie zaplanowanym terminie, czyli jesienią tego roku, do rady powiatu krasnostawskiego wybieralibyśmy nie 19 radnych, jak obecnie, a 17. Po jednym mandacie straciłby prawdopodobnie okręg nr 3 (Izbica, Kraśniczyn i Siennica Różana) oraz okręg nr 4 (Gorzków, Rudnik, Żółkiewka). W pierwszym zamiast pięciu wybierano by czterech radnych, w drugim zamiast czterech – trzech.

Przesunięcie wyborów na wiosnę przyszłego roku daje cień nadziei, że te dwa mandaty uda się uratować. Cień, bo prognozy mówią, że liczba mieszkańców naszego kraju nadal będzie się kurczyć, a najszybciej właśnie na Ścianie Wschodniej. Nic nie zapowiada bowiem nagłego baby boomu, ani zahamowania migracji do dużych aglomeracji.

Starosta Andrzej Leńczuk nie traci jednak nadziei.

– Prognozy prognozami, ale dziś nie można przesądzić, że na koniec roku powiat będzie liczył mniej niż 60 tysięcy mieszkańców. Ta liczba jest na pograniczu i się zmienia. Poczekajmy do końca roku, bo niewykluczone, że mimo wszystko będziemy „nad kreską”- mówi starosta.

Zmniejszenie składu Rady Powiatu Krasnostawskiego nie tylko oznaczałoby, że mieszkańcy dwóch okręgów będą mieli w radzie o jednego reprezentanta mniej, ale również miałoby poważne konsekwencje dla układu sił i władzy w powiecie. (s)

 

News will be here