Kiedyś kulig, teraz bazie

Zbigniew Krężel z Syczyna (gmina Wierzbica) przyniósł do redakcji „Nowego Tygodnia” bazie. Znalazł je niedaleko swojego domu, przy zagajniku. To zachęciło go do wspomnień.


– Mam 75 lat i dobrze pamiętam, że gdy byłem dzieckiem, nie zdarzało się, aby w lutym rozkwitły bazie – mówi Krężel. – Zawsze o tej porze roku było pełno śniegu, a zaspy były tak ogromne, że nie było mowy, aby na piechotę do sklepu po chleb pójść. Robiło się kulig. Ojciec zaprzęgał konie, a do sań mocował szeroką deskę, żeby ten śnieg rozsunąć. A teraz na naszych oczach zmienia się klimat. (red)

News will be here