Kierowcy skołowani. Czyje pierwszeństwo?

Odwrócony w stronę ulicy Partyzantów znak ustąp pierwszeństwa przejazdu spowodował niemałe zamieszanie na skrzyżowaniu z ul. Kleeberga

Jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę, że znaki drogowe ustawione na skrzyżowaniu ulicy Partyzantów i Kleeberga dezorientują kierowców. – Jadąc Partyzantów, prawie na całej długości mamy pierwszeństwo przejazdu, ale przy skrzyżowaniu z ulicą Kleeberga stoi teraz też „ustąp pierwszeństwa”. Czy zaszła tu jakaś zmiana organizacji ruchu, czy ktoś przestawił znak? – zastanawia się pan Andrzej, który na „własnej skórze” doświadczył zamieszania z oznakowaniem.

Ulica Partyzantów to jedna z głównych ulic osiedla Adampol. Poruszający się nią kierowcy niemal na całej długości ulicy (od Polnej do Dworcowej) mają pierwszeństwo przejazdu. Wyjątkiem jest jedynie skrzyżowanie z al. Wojska Polskiego. Jeden z naszych Czytelników zwrócił nam w ubiegłym tygodniu uwagę, że znaki ustawione przy skrzyżowaniu ulicy Partyzantów, Kleeberga i dojazdówki łączącej ul. Partyzantów ze Szklarnianą mogą dezinformować kierowców.

– Jadąc Partyzantów od strony Dworcowej, przy skrzyżowaniu z ul. Kleeberga są dwa znaki. Jeden, mniejszy, wskazujący, że droga jest z pierwszeństwem przejazdów, a kilka metrów za nim, od kilkunastu dni, stoi większy i bardziej rzucający się w oczy znak „Ustęp pierwszeństwa przejazdu” pojazdom wyjeżdżającym z ul. Kleeberga – relacjonuje nasz Czytelnik. – Przez to sprzeczne oznakowanie byłem ostatnio uczestnikiem niebezpiecznej sytuacji, która kosztowała mnie wiele nerwów.

Według relacji pana Andrzeja dojeżdżając ulicą Partyzantów do ulicy Kleeberga widząc znak ustąp pierwszeństwa przejazdu zatrzymał się, by przepuścić kierowcę wyjeżdżającego z Kleeberga w lewo w Partyzantów. Ten też się zatrzymał i ruchem ręki pokazał, by to pan Andrzej jechał pierwszy. Nasz Czytelnik będąc przekonanym, że to jednak kierowca z Kleeberga ma pierwszeństwo, pokazał mu to samo. W końcu oba auta ruszyły jednocześnie i omal nie doszło do zderzenia.

– Na szczęście nic się nie stało, ale rozjechaliśmy się pukając się w głowę i wyklinając pod nosem „od baranów” – mówi pan Andrzej. – Jestem przekonany, że to ja zachowałem się prawidłowo, choć faktycznie takie oznakowanie, które nagle z głównej drogi z pierwszeństwem każe ustąpić pierwszeństwa wyjeżdżającym z mniejszej, bocznej ulicy też mnie zdziwiło i to autor takiego oznakowania powinien puknąć się w czoło i to porządnie.

Uwagi naszego Czytelnika przekazaliśmy urzędnikom. Jak się dowiedzieliśmy na ulicy Partyzantów nie były w ostatnim czasie wprowadzane żadne zmiany w oznakowaniu i organizacji ruchu i najwyraźniej ktoś musiał przestawił znak „ustąp pierwszeństwa przejazdu”, który dotyczył znajdującej się po prawej stronie ul. Partyzantów, na wysokości ze skrzyżowaniem z Kleeberga, dojazdowej uliczki łączącej ul. Partyzantów ze Szklarnianą. Zapewniono nas, że sprawa niezwłocznie zostanie przekazana do Pegimeku i znak zostanie odwrócony we właściwym kierunku. (w)

News will be here