W Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 4 w Lublinie, największym szpitalu na Lubelszczyźnie, trwa remont generalny. Prace obejmują m.in. termomodernizację głównego kompleksu budynków i zmianę systemu ogrzewania. Licząca sobie już 56 lat klinika zyska również nową elewację. Koszt inwestycji to ponad 45 mln zł.
Prace ruszyły w połowie lipca. Od tego czasu zamknięte jest główne wejście do budynku, którego ponowne otwarcie planowane jest na koniec tego miesiąca. W ramach remontu zmieniony zostanie system ogrzewania, docieplenie stropodachów, dachów i ścian zewnętrznych, wymiana części stolarki okiennej i drzwiowej oraz zmodernizowana zostanie elewacja.
– Aktualnie w budynku szpitalnym realizowane są roboty budowlane i instalacyjne w różnych blokach, wchodzących w skład całego obiektu, m.in. wykonano centralne ogrzewanie oraz odcinki pionowe ciepłej wody, trwają prace związane z wykonaniem węzła rezerwowego para-woda. Wykonywane są roboty związane z dociepleniem ścian zewnętrznych i kominów oraz roboty związane z dociepleniem dachu, trwają również roboty związane z wykonywaniem obróbek blacharskich dachów i gzymsów.
Ponadto przystąpiono do montażu paneli akustycznych na dachu oraz oświetlenia górnego gzymsu budynku. Trwa również remont głównego wejścia do szpitala. Z kolei w budynku Polikliniki prace zostały już zakończone i właśnie trwają odbiory techniczne obiektu – mówi Marta Podgórska, rzecznik prasowy SPSK nr 4, która dodaje, że remont przyniesie wymierne oszczędności w utrzymaniu budynku. – Jeśli chodzi o nową elewację ma ona nawiązywać do pierwotnego wyglądu szpitala otwartego w 1964 roku ze stonowaną kolorystyką w odcieniach beżu i szarości, z zachowaniem oryginalnych podziałów poziomych.
Obecnie realizacja inwestycji przekroczyła już 30% zaplanowanych prac. Ich finisz zaplanowany jest na wrzesień przyszłego roku. Kontrakt realizowany jest przez warszawską spółkę ERBUD S.A. Jego wartość to ponad 45 mln zł, z czego 21 mln zł stanowi dofinansowanie ze środków unijnych w ramach RPO WL, a kolejne 17 mln zł pochodzi z pożyczki Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Pozostałe koszty zostaną pokryte ze środków własnych placówki.
Marek Kościuk
