KŁOS GMINA CHEŁM – ZNICZ SIENNICA RÓŻANA 8:1 (4:1)
0:1 – K. Mazurek (15), 1:1 – Wójcicki (20), 2:1 – Bryda (25 samobójcza), 3:1 – Mazur (32), 4:1 – Mazur (44), 5:1 – Siatka (55), 6:1 – Żurek (60), 7:1 – Siatka (68), 8:1 – Mazur (75).
KŁOS: Pawlak – Wyrostek, Poznański, Kowalski, Rutkowski (80 Fedorow), Mazur (77 Wojtiuk), Żwirbla (50 Siatka), Jabłoński, Żurek (62 Trubacz), Wójcicki, Antoniak (80 J. Rak). Trener – Robert Tarnowski.
ZNICZ: P. Hawryluk – P. Mazurek, Bryda, Oleksym, D. Mazurek, C. Hawryluk, Hopko, D. Dobosz (80 Cichosz), Bohuniuk, K. Mazurek, Tywoniuk (75 Drzewiecki). Trener – Mirosław Basiński.
Kłos był zdecydowanym faworytem meczu ze Zniczem, ale paradoksalnie to goście pierwsi strzelili bramkę. – Trochę nas zaskoczyli – przyznał po ostatnim gwizdku Robert Tarnowski, trener zespołu z gminy Chełm. Po bardzo ładnej, składnej akcji, futbolówka trafiła ostatecznie do niezawodnego Kamila Mazurka, który silnym strzałem z ok. 10 m pokonał Pawlaka. – Na szczęście drużyna szybko z tego ciosu się otrząsnęła i z minuty na minutę graliśmy lepiej. Często atakowaliśmy skrzydłami, rozciągaliśmy grę przez co przeciwnik tracił dużo sił biegając za piłką – zdradza taktykę Kłosa Tarnowski.
Zespół z Siennicy Różanej prowadzeniem cieszył się tylko pięć minut. W 20 min. koronkową akcję Znicza strzałem z pola karnego przytomnie zakończył Wójcicki. Minęło kolejne pięć minut i było już 2:1. Bryda próbował wybijać piłkę z własnego pola karnego, ale skiksował i pokonał własnego bramkarza. Ta sytuacja chyba podłamała podopiecznych Mirosława Basińskiego bo Kłos zaczął całkiem dominować. – Graliśmy swoje. Dużo podań, wymienność pozycji, bez strzałów na siłę z dystansu. Większość bramek zdobyliśmy po składnych akacjach, z bliskiej odległości – opowiada Tarnowski. Szalał Paweł Mazur, który trzy razy wpisał się na listę strzelców. Dwa trafienia dołożył aktywny Michał Siatka i Kłos wygrał wysoko, pewnie i zasłużenie. – Wynik jest jak najbardziej zasłużony – ocenił po meczu Mirosław Basiński, trener Znicza. (kg)
