Kongres Dian

(27 października) W Zawierciu odbył się IV Kongres Kobiet Polujących „Dianą być!”. Organizatorami były: Zarząd Okręgowy PZŁ w Katowicach, ZG PZŁ oraz Klub Dian PZŁ.

Program kongresu obejmował wykłady i dyskusje. Prof. Andrzej Tomek zaprezentował wykład „Kobieta we współczesnym łowiectwie i myślistwie”, dr Anna Wierzbicka i Małgorzat Krokowska-Paluszek – „Narzędzia kształtowania wizerunku współczesnej Diany”, Roman Włodarz – „Umiejętności prowadzenia przez Diany mediacji w szacowaniu szkód łowieckich”. Dyskusję prowadził Kamil Durczok. Na zakończenie wystąpił zespół muzyczny „Frele” ze światowymi przebojami w wydaniu śląskim. W kongresie uczestniczyła delegacja chełmskich Dian – Agnieszka Prus i Anna Krystynek-Kuryś.

Szukanie padłych dzików

Myśliwi oraz stażyści z KŁ nr 82 zebrali się 28 października, w ramach akcji poszukiwania padłych dzików w związku z chorobą ASF. Zbiórka tradycyjnie odbyła się przy Starej Gajówce w Lesie Husynne o godzinie 8 rano. Stawiło się kilkunastu myśliwych. Obecni byli też przedstawiciele Lasów Państwowych – leśniczy i podleśniczy. Po omówieniu reguł ruszono przez las w odstępach około 30 metrów. Nie znaleziono padłych dzików.

Narada przedstawicieli kół

W biurze ZO PZŁ w Chełmie 26 i 30 października b.r. odbyły się narady przedstawicieli miejscowych i zamiejscowych kół łowieckich. Głównym tematem była bieżąca sytuacja związanej z redukcją populacji dzika, akcją poszukiwania padłych dzików i realizacją odstrzału sanitarnego.

Polowanie podczas „Griszy”

Według myśliwych pogoda na polowanie jest dobra albo bardzo dobra. Zebranym nemrodom z KŁ nr 82 „Dubelt” w Chełmie przy remizie OSP w Dryszczowie nie przeszkadzał ulewny deszcz i wichura. Jeżeli ktoś twierdził, że myśliwi nie starają się zrealizować odstrzał, to jest w błędzie. Dali temu wyraz uczestnicy polowania w dniu 29 października. Odprawę i polowanie zgodnie z planem poprowadził Krzysztof Szutkiewicz. Zgodnie ustalono, że będziemy polować do momentu, gdy ochota na polowanie nie przemieni się w ochotę na odpoczynek. Pierwszy miot – młodniki Lasu Dryszczowskiego w strugach ulewnego deszczu przyniósł ruszone sarny i jednego lisa. Czarnego zwierza nie było. Kolejny miot podobnie, tylko deszcz ustąpił miejsca wichurze przez jednych nazwaną Grzegorz a przez innych Griszą. Uczestnicy polowania przemieścili się na kolejne pędzenie. Ustawiamy się przy sosnowym młodniki i uprawie bzu czarnego. Obstawiamy rów melioracyjny dzielący Annopol od Zabudnowa. Padają strzały i jest pozyskany dzik. Mamy pokot i mamy Króla Polowania. Cała wataha zatrzymana na linii myśliwych cofa się do tyłu i przedziera się przez nagankę. W kolejnym pędzeniu ruszamy chaszcze i oczerety od Kicina. Dziki ruszone przez nagankę umykają do lasu. Prowadzący ogłasza koniec pędzeń. Przy polnym dębie układamy pokot i ogłaszamy Króla Polowania. Został nim Marcin Kołtun. Połamania i Darz Bór na kolejnych łowach.

News will be here