Na początku października na łamach „Nowego Tygodnia” interweniowaliśmy w sprawie zniszczonych schodów łączących chodnik wzdłuż al. Witosa z ul. Dobrzańskiego. Skutecznie, choć na naprawę trzeba było trochę poczekać.
Zaalarmowali nas studenci Uniwersytetu Przyrodniczego, którzy wskazywali wówczas, że jedyna droga dla pieszych, łącząca ich akademiki ze sklepami i pętlą komunikacji miejskiej, jest w tragicznym stanie. Przedstawiciel Urzędu Miasta Lublin zadeklarował wówczas naprawę schodów do końca października. Niestety, tak się nie stało, dlatego pod koniec listopada przyjrzeliśmy się ponownie tej sprawie.
– Chodnik będzie oczyszczony w tym tygodniu, a naprawę schodów planujemy wykonać do końca listopada. Opóźnienia są związane z dużą ilością prac, które muszą zostać zrealizowane przed końcem sezonu, wyznaczanego przez warunki atmosferyczne – mówił wówczas Grzegorz Jędrek z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin. Tym razem ekipom drogowców, pracującym na zlecenie miejskiego Zarządu Dróg i Mostów, udało się już dotrzymać deklarowanych terminów i schody zostały odnowione.
Co ciekawe, do ich naprawy wykorzystano płyty chodnikowe, które do czasu remontu tworzyły nawierzchnię lubelskiego deptaka. Miasto już wcześniej deklarowało, że ta część płyt, która nadaje się do ponownego wykorzystania, zostanie użyta do lokalnych napraw. W ubiegłym roku w podobny sposób wyremontowano długi odcinek chodnika wzdłuż ul. Wyszyńskiego.
Marek Kościuk
