Krótka przerwa w dostawie wody

Przez kilka godzin mieszkańcy niektórych bloków przy ul. Klonowej w Świdniku nie mieli dostępu do wody. Podejrzewali, że odpowiadają za to pracownicy zatrudnieni przy budowie pobliskiego bloku. Okazało się, że mieli rację.


– Od około dwóch godzin nie mamy dostępu do wody – z takim sygnałem w ubiegłą środę popołudniu zadzwonił do nas mieszkaniec jednego z bloków przy ul. Klonowej. – Wody nie ma też ponoć w kilku innych blokach w okolicy, np. na ulicy Akacjowej. Pegimek zawsze wcześniej informuje o planowanych przerwach w dostawie, więc zakładam, że to jakaś awaria. Dzwoniłem w tej sprawie do wodociągów i Spółdzielni Mieszkaniowej, ale tam nic na ten temat nie wiedzieli.

Nasz Czytelnik przypuszczał, że brak wody w kranach może być związany z budową bloku, który powstaje w sąsiedztwie kościoła pw. Świętej Kingi, bo tam trwały jakieś wykopy.

– Byłem na miejscu i w rowie wykopanym wzdłuż nowego bloku, stała woda, więc zapewne doszło do jakiegoś uszkodzenia wodociągu. Zastanawiam się, czy Pegimek był informowany o tych pracach i czy nie mamy tu do czynienia z jakąś samowolką, bo przecież jak się robi coś zgodnie z projektem, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca – uważa nasz Czytelnik.

Miejskie służby komunalne potwierdzają, że rzeczywiście na budowie doszło do awarii – podczas wykonywania prac ziemnych koparka uszkodziła wodociąg.

– Dostaliśmy zgłoszenie od dewelopera, że sieć została uszkodzona. Firma realizująca budowę naprawiła to pod naszym nadzorem. Było to po prostu niezawiniony wypadek przy pracy – wyjaśnia spółka Pegimek i dodaje, że nie jest uprawniona do kontrolowania czy budowa odbywa się w prawidłowy sposób, wskazując, że przy odbiorze sprawdzi to nadzór budowlany.  (w)

News will be here